Listopad. Jest ciemna, mroźna noc. Życie w średniowiecznym miasteczku nie jest łatwe. Brak kanalizacji powoduje, że czuję odstraszający odór. Idąc wzdłuż zabudowań ryzykuję, że z okna ktoś wyleje fekalia na drogę (pomimo grożącym im kar), którą się poruszam? Oby tym razem nie. Ale pod nogami również nie lepiej. Nieczystości z kamienic w śródmieściu wydostają się na ulicę a z niej wprost do rzeki. Ale czy rzeka rozwiązuje problem w tym średniowiecznym miasteczku? Chyba nie. Zapaskudzone ekskrementami ulice i rzeki nie będą przywoływać miłych wspomnień. Dotarłem do wynajętej izby cały. Tylko buty ucierpiały od miejskiego rynsztoku. Uff… Można iść spać…
Gdy zbudziłem się, okazało się, że to był tylko sen, koszmarny sen. Tylko jakieś dziwne zdjęcia pozostały na telefonie. Czy to Nasielsk z XIV czy XXI wieku?
Turysta odwiedzający Nasielsk – miasta z długą historią.
