„A takich zbiorników nie ma potrzeby wg mnie budować, jakichś retencyjnych, żeby były tereny zalewowe.” – takie słowa padły z ust radnego Kalinowskiego w czerwcu na VIII Sesji Rady Miejskiej w Nasielsku. Czy takie zbiorniki nie są rzeczywiście potrzebne?
Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk poinformował, że „ (…) będzie bardzo trudna wiosna, bo tych opadów mamy teraz mało. Jeśli taka sytuacja się utrzyma, to możemy mieć suszę chyba najbardziej w swojej mocy najsilniejszą w porównaniu z ostatnim pięćdziesięcioleciem ”. Czy Nasielsk jest gotowy na suszę czy ze względu na opieszałość radnych i władz samorządowych musimy się przygotować do tego samodzielnie?
Wszystko wskazuje, że rząd będzie chciał nas w tej prywatnej walce wesprzeć poprzez uruchomienie programów indywidualnych – np. wsparcie przy budowach własnych studni głębinowych. Minister wspomina również o możliwości budowy zbiorników wodnych do 1 tyś m2, które można budować bez jakichkolwiek pozwoleń.
Ministerstwo rolnictwa planuje również uruchomić programy melioracyjne. Tylko rodzi się pytanie – czy radni gminy Nasielsk nadal uważają, że nie potrzebujemy takich zbiorników? A może nowo powołane Ministerstwo Klimatu swoimi spec-ustawami skutecznie wpłynie na poprawę pogody?
I szkoda, że pan radny Świderski zapomniał, że w obowiązującej strategii rozwoju gminy Nasielsk z 2014 roku, za którą osobiście głosował, teren pod retencję został wskazany.
Stowarzyszenie Aktywny i Czysty Nasielsk