Osobowość miesiąca w kategorii żarty z mieszkańców przyznana Burmistrzowi Nasielska

Na sesjach Rady Miejskiej w Nasielsku mieszkańcy i radni zadają Burmistrzowi Nasielska pytania. Nie ma w tym nic dziwnego, bo zarówno jedni jak i drudzy mają do tego konstytucyjne i ustawowe prawo. Niestety od kilku miesięcy widzimy postępujący regres w udzielanych odpowiedziach.

Osobowość miesiąca w kategorii żart przyznana Burmistrzowi Nasielska

Zaczęło się od zmiany Statutu gminy Nasielsk i polecenia prowadzącego sesje Rady Miejskiej w Nasielsku pana Kordowskiego „konkretne pytanie”. Oczywiście nie do wszystkich, bo były uprzywilejowane osoby, które tego „obowiązku” nie musiały wykonywać. Na szczęście prawnik zatrudniany przez gminę wyjaśnił panu wiceprzewodniczącemu Kordowskiemu do czego służy punkt „sprawy różne” i wierzymy, że w przyszłości prowadzący sesje Rady Miejskiej będą trzymać się litery prawa.

Burmistrz Nasielska odpowie na piśmie

Później nastąpił rozdział zwany „odpowiem na piśmie”. Tak burmistrz Ruszkowski w trzech krótkich słowach odpowiadał na pytania. Co ciekawe w udzielanych pisemnych odpowiedziach pan Ruszkowski zakazywał posługiwania się nimi publicznie. Zastanawiające?

W ostatnim czasie pewnie jako usprawnienie, Burmistrz Nasielska ma nowy pomysł na debatę publiczną i odpowiadanie na pytania i wątpliwości mieszkańców. Rozdział trzeci nazywa się … „osobiste spotkanie”. Jak teraz możemy uzyskać odpowiedź na zadane pytania na sesji? Konieczna jest ponowna wizyta w urzędzie miejskim i kolejne spotkanie z burmistrzem. Tym razem w zaciszu gabinetu (oczywiście po odczekaniu swojej kolejki na korytarzu). Czy kuluarowe rozmowy to odpowiednie miejsce na przeniesienie debaty publicznej? Z dala od kamer i mikrofonów zawsze można wszystkiemu zaprzeczyć. W jednym z wywiadów dla TVP Burmistrz Nasielska powiedział, że tak jakby słucha mieszkańców, więc chyba zaczął też „tak jakby” odpowiadać?

Niestety takie podejście spowodowało ogrom pracy sekretarzowi gminy Nasielsk panu Markowi Maluchnikowi, który odpowiadał za przygotowywanie pisemnych odpowiedzi. Być może z nadmiaru obowiązków lub nierzetelnie przekazanych materiałów, praca ta była daleka od zasady zaufania obywateli do organów władzy publicznej. Odpowiedzi, albo były niepełne lub nie na temat. Obowiązywała tu zasada „na odczepnego” (nie zawsze w ustawowym terminie), ponieważ ani ich treść ani przedstawione dane nie satysfakcjonowały pytających – o czym mówili na sesjach Rady Miejskiej w Nasielsku zarówno mieszkańcy jak i radni. W żargonie uczniowskim byłoby to „siadaj jedynka”, ale to są odpowiedzi od organów zaufania publicznego, którzy w naszym imieniu sprawują władzę i dysponują prawie 100 mln budżetem. Żenujące.

Zapraszamy do gabinetu Burmistrza Nasielska

Postanowiliśmy sprawdzić jak to działa. Dzień urlopu w pracy. Umówione spotkanie z sekretariatem Burmistrza Nasielska. Przyszliśmy wcześniej pół godziny i … pan burmistrz wyjechał (pilna sprawa), ale za chwilę wróci – usłyszeliśmy w odpowiedzi miły głos pani z sekretariatu. Czekaliśmy 1,5 godziny! Bez skutku. Kontaktu telefonicznego z panem burmistrzem nie było. Nie wiadomo gdzie jest. Czyli mamy rozdział czwarty „ignorancja władzy”.

Spotkanie z wice Burmistrzem Nasielska

Aby ten czas nie był stracony spotkaliśmy się z zastępcą Burmistrza Nasielska panem Kordulewskim. Miła rozmowa o sprawach gminy, a przede wszystkim o napędzaniu się „błędnego koła” w relacjach burmistrz – mieszkańcy. Mamy nadzieję, że nowa osoba w Urzędzie Miejskim w Nasielsku spowoduje jawność informacji, zwłaszcza finansów publicznych, za które jak się dowiedzieliśmy jest odpowiedzialny pan Kordulewski.

Stowarzyszenie Aktywny i Czysty Nasielsk

P.S. Odpowiedzi na pytania nadal nie otrzymaliśmy.