Historia Bitwy o Nasielsk – część 3

W 100- lecie Bitwy o Nasielsk chcielibyśmy w kilku odsłonach przybliżyć Państwu świadectwa walk, meldunków, a także wizyt dostojnych postaci na nasielskiej ziemi, zawarte w relacjach: reporterów wojennych, literatów, polityków, żołnierzy, fotografów oraz historiografów wojskowości.

W dniu dzisiejszym zdjęcia hallerczyków z gen. Hallerem oraz mjr Charles de Gaulle na tyłach dzisiejszego kina Niwa. W opisie fragment „Zarys historii wojennej pułków polskich 1918-1920” – 67 Pułk Piechoty, Wojskowe Biuro Historyczne, opr. Stefan Konieczny 1929.
Przyjemnej lektury!

Walki pod Nasielskiem
Dnia 14 – sierpnia 17-ta dywizja przegrupowuje się do przeciwnatarcia. 67 pułk piechoty przechodzi ze Stanisławowa do Modlina.

Dnia 15 sierpnia pułk pod dowództwem kapitana Jana Kleina wyrusza do natarcia posuwając się między traktem a torem kolejowym na Nasielsk. Nieprzyjaciel stawia silny opór. Po zaciętej walce wróg zostaje złamany: pułk rusza naprzód. Gwałtowne przeciwnatarcie z odwodów sowieckich załamuje się pod ciosami pułku. Żołnierze ze świeżą energją i zapałem rzucają się w bój, przejawiając w tych dniach nieporównane męstwo. Nieprzyjaciel zaczyna odwrót, broniąc się jednak zażarcie. W dniu 16 sierpnia po uciążliwych walkach- Nasielsk zostaje zdobyty
.
Po tym boju pułk zmienia kierunek marszu na Chrzcino. Zaczyna się odwrót oddziałów sowieckich, który rychło przechodzi w ucieczkę. To też Nasielsk jest jedną ze świetniejszych kart historji pułku. Żołnierze pułku dokonywali tam czynów świadczących o niezwykłej odwadze.

Sierżant Borzych podczas jednego z ataków sowieckich na Minkoszynek, po zranieniu dowódcy III bataljonu, porucznika Kostrzewskiego, na czele 10-ej i 12-ej kompanij uderza ponownie na wroga. W zaciętej walce rozstrzygają bagnety. W czas wykorzystuje on zachwianie oddziałów sowieckich i rzuca 10-ą i 12-ą kompanie na Cegielnię, którą zdobywa szturmem. W nagrodę otrzymał srebrny krzyż „virtuti militari” V klasy.

Porucznik Trojanowski, jako dowódca kompanji karabinów maszynowych, w najgorętszej chwili, ciężkiej walki osobiście ustawiał karabiny maszynowej i prażył ogniem nieprzyjaciela, umożliwiając 8-ej kompanji posunięcie się i zajęcie Studzianki. Energia i umiejętne dowództwo podporucznika Trojanowskiego przy zajęciu wiosek Psucin i Krogule zagrodzone zostało krzyżem „virtuti militari” V klasy.

Adjutant II batalionu, podchorąży Klucz, po śmiertelnym zranieniu dowódcy , porucznika Kostrzewskiego, nie zwlekając podciąga kopmanje odwodowe i rzuca je z flanki na wroga, uderzając potem na dworzec Nasielsk, który zdobywa. Otrzymał krzyż „virtuti militari” V klasy.

W tym czasie plutonowy Robaczewski, mimo silnego ognia oddziałów sowieckich, broniących się zawzięcie, wyprzedza z dwoma karabinami maszynowemi, własną tyraljerę, wpada na dworzec Nasielsk i szerzy tam popłoch w szeregach Rosjan i wśród uciekających taborów. Za czyn ten odznaczony został krzyżem „virtuti militari” V klasy.

Starszy sierżant Fornowski, wysuwając się przed swoją 6-ą kompanję porywa ją do ataku i zajmuje wioskę Studziankę. Podczas szturmu poległ ugodzony kulą nieprzyjacielską. Wypadek ten zachwiał nieco kompanję. Wtedy to plutonowy Borys natychmiast wyskoczył przed kompanję i poprowadził ją ponownie do natarcia, wyrzucając ostatecznie wroga na miejscowość Budy. Obydwaj odznaczeni zostali „virtuti militari” V klasy.

W dzień po zajęciu Nasielska nieprzyjaciel z Chrzcina natarł na II bataljon, chcąc za wszelką cenę wrócić do Nasielska. Plutonowy Wietrzykowski, dowódca ósmej kompanji dając trąbką sygnał „naprzód” wybiegł przed tyraljerę i poprowadził kompanję do przeciwuderzenia. Szeregi nieprzyjaciela, zaskoczone tem, poczęły uciekać w popłochu, co umożliwiło bataljonowi przesunięcie się o kilka kilometrów naprzód. Plutonowy Wietrzykowski otrzymał zasłużony krzyż „virtuti militari” V klasy. (cdn.)

Źródło zdjęć: Muzeum Niepodległości, Anny i Zdzisława Suwińskich, Macieja Modzelewskiego

Stowarzyszenie Aktywny i Czysty Nasielsk