Życie Nasielska i „zatroskani” mieszkańcy

Rzetelność dziennikarska jest zapisana w ustawie o prawie prasowym (art. 12). Czy ostatnio tego brakuje w redakcji Życia Nasielska? Mamy poczucie, że tak. Czy się mylimy?
Zostawiamy to do Państwa oceny.

Po raz kolejny Życie Nasielska przedstawia w złym świetle mieszkańców, którzy chcą brać czynny udział w życiu gminy.
Gdyby była dobra wola w redakcji i zachowane wysokie standardy sztuki dziennikarskiej, to zapewne gazeta samorządowa – jaką jest Życie Nasielska – informowałaby o aktualnej sytuacji gminy, którą z mocy prawa tworzą WSZYSCY mieszkańcy, a nie tylko wybrana grupa, której trzeba się przypodobać.

Pani redaktor w swoim autorskim artykule powołuje się na relacje świadków? Jakich? Kontakt z nami jest łatwy, bezproblemowy, moglibyśmy przedstawić nasz punkt widzenia.

Co to za nie cierpiące zwłoki pytania miałyby akurat teraz uzdrowić naszą gminę”? – pyta pani redaktor. Nasze pytania, które chcieliśmy zadać na sesji były opublikowane również na naszym profilu. Dotyczyły m.in. obywatelskiego projektu uchwały i pomocy gminy dla mieszkańców w wymianie źródeł ciepła. Pani wybaczy, ale tego tematu nie można odwlekać.

Niezrozumiała dla naszego stowarzyszenia jest sytuacja, którą pani redaktor próbuje wykorzystać w swoim artykule „I co ma wspólnego z tym, z góry skazanym na przegraną, wnioskiem o odwołanie przewodniczącego Rady Miejskiej”.
Pani redaktor podobnie jak pan przewodniczy Lubieniecki tworzy nowe prawo? Stowarzyszenie nie ma uprawnień do odwołania kogokolwiek z Rady Miejskiej. Ale na pewno zdanie pani redaktor spodobało się panu przewodniczącemu.

Pani redaktor mogłaby również porozmawiać z radnymi, którzy chcieli zabrać głos i nie zostali przez prowadzącego sesję do niego dopuszczeni. Na zdjęciu, które publikujemy jest to doskonale widoczne. Szkoda, że w tym przypadku nie została dochowała należyta staranność dziennikarska, o której jest mowa w ustawie.

Czytając odpowiedź na nasz post w ostatnim Życiu Nasielska można odnieść wrażenie, że została postawiona teza o grupie „zatroskanych” mieszkańców, którzy wyszydzają, krytykują i nie mają szacunku dla nikogo.
Odnosząc się do naszego postu, który dotyczył TYLKO I WYŁĄCZNIE braku podania informacji w Życiu Nasielska na temat sesji Rady Miejskiej w Nasielsku. Cytat ten brzmiał: „Bez podania okoliczności w jakich została ona zamknięta, gazeta traci wiarygodność”.

Redaktor naczelna pani Iwona Pęcherzewska pisze „Rzekomo zabrakło w tym sprawozdaniu informacji na temat „zatroskanych” mieszkańców, którzy byli obecni na sesji.
Pani redaktor, nawet do jednego zdania z naszego postu nie potrafi się pani merytorycznie odnieść, tylko manipulować i obrzucać oskarżeniami. Szkoda, że zapomniała pani redaktor co jeden z tych „zatroskanych” mieszkańców zrobił dla całej gminy, aby powstrzymać ZZO Jaskółowo.

Pani Redaktor Naczelnej gazety samorządowej Urzędu Miejskiego w Nasielsku, pragniemy przypomnieć, że dostęp do informacji publicznej stanowi jedną z kardynalnych zasad współczesnej demokracji i społeczeństwa obywatelskiego.

Sytuację COVIDową próbują wykorzystać organy gminy nie dopuszczając do stawiania czasami trudnych pytań.

Ale nawet trudna sytuacja nie może być podstawą do łamania prawa – prawa, które jest nam dane przez Konstytucję, ustawy i statut gminy Nasielsk.Stanowisko to potwierdził Rzecznik Praw Obywatelskich w piśmie do pana Przewodniczącego Jerzego Lubienieckiego, prosząc go o złożenie wyjaśnień w tej sprawie.

Szanowni państwo, mieszkańcy na ostatnią sesję nie wtargnęli, jak to było przedstawione w artykule Życiu Nasielska. Z uwagi na kategoryczny zakaz wejścia do budynku Urzędu Miejskiego w Nasielsku, wejście do sali obrad nasielskiej Rady Miejskiej odbyło się w asyście Policji (która została wezwana na wniosek mieszkańców) i żadnej interwencji w stosunku do mieszkańców nie było.

Gdyby pan przewodniczący Rady Miejskiej w Nasielsku rzeczywiście troszczyłby się o zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców, to miał wystarczająco dużo czasu, aby wykorzystać dostępne techniki, aby mieszkańcy mogli w bezpieczny sposób komunikować się podczas sesji. Proszę posłuchać co na ten temat miał do powiedzenia radny Szarszewski. Proszę przeanalizować pomysły z innych gmin (dedykowany telefon, wideokonferencje, większe sala obrad). To jest rzetelność dziennikarska.

Nie będziemy się w tej chwili do tego odnosić, ale wartym podkreślenia jest fakt, że XXII Sesja Rady Miejskiej w Nasielsku byłą pierwszą sesją w tym roku, w której mieszkańcy mogli zabrać głos (w temacie innym niż CPK czy dot. raportu o stanie gminy) zgodnie ze statutem.

Niestety niektórym Radnym i 5 mieszkańcom tego głosu nie udzielono. Dziękujemy, że umożliwiono nam zabrać głos na XXIII Sesji. Ale może dlatego, że nie pozwalamy na łamanie prawa?

Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Nasielsku zamyka sesję

Czy takie informacje znajdą państwo w Życiu Nasielska? Niestety nie. I o tej rzetelności mówimy.

Mamy nadzieję, że powyższe wyjaśnienia i udostępniona na stronie Urzędu Miejskiego w Nasielsku sesja spowodują, że Pani Redaktor Pęcherzewska jeszcze raz z należytą starannością odniesie się tym razem do swojej wypowiedzi o „szacunku”, do czego Panią Redaktor zachęcamy.

PS. My też się mylimy i przepraszamy za podanie nieprawdziwych informacji-tak jak to miało miejsce ostatnio ze spółką NBM.

Stowarzyszenie Aktywny i Czysty Nasielsk