Każdy użył innych argumentów, ale nie dla każdego skutki podniesienia podatków w przyszłym roku będą takie same. W okręgach, w których dominuje budownictwo jednorodzinne ich skutki będą największe. Precyzyjnie pokazał to radny Marcin Szarszewski. „Wzrost podatków od nieruchomości dla domu jednorodzinnego i działki, to wzrost w ciągu ostatnich 3 lat o 125%”.
Skarbnik gminy Rafał Adamski swój argument oparł na wyliczeniach. „Podatki podnosimy, aby zbilansować budżet. Był błąd, że przez kilka lat nie były one podnoszone. Jednak wydatki gminy rosną, a dochody maleją”. Nadwyżka operacyjna stanowiąca różnicę w dochodach i wydatkach bieżących w tych samych latach zmniejszyła się o 93% – ponad 9 mln zł.
Burmistrz natomiast mówił o „ręcznym sterowaniu” budżetami gmin z Warszawy. Dodał, że społeczeństwo Nasielska tak chciało. „Jesteśmy pod ścianą i musimy podwyższać podatki. W tej trudnej sytuacji musimy się zjednoczyć.”
Radny Andrzej Pacocha odnosząc się do wypowiedzi burmistrza, uznał że Nasielsk może kształtować swoją politykę ekonomiczną na bardzo wiele sposobów. Nasielsk nie jest wyjątkiem i jak w innych gminach obowiązują nas takie same ustawy. Jednak rządy burmistrza Ruszkowskiego od 2013 r. pokazują tylko jak „wyciągnąć rękę o jałmużnę”.
W gminie jest bardzo dużo osób, które ledwo wiążą koniec z końcem. Jeżeli mieszkańcy zaciskają pasa, to również gmina powinna tak postąpić” – radny Domała. W podobnym tonie wypowiedział się radny Mirosław Świderski.
Za podwyżką podatku od nieruchomości głosowało 8 radnych: Brodowski, Dłutowski, Fronczak, Gers, Kalinowski, Kordowski, Lewandowski, Lubieniecki.
Przeciw podniesieniu podatku od nieruchomości było 7 radnych: Czyż, Domała, Pacocha, Pietras, Sawicki, Szarszewski, Świderski.
Stowarzyszenie Aktywny i Czysty Nasielsk