Relacja z XXII sesji Rady Miejskiej w Nasielsku – część 2

„Panie przewodniczący ja absolutnie nie neguję pańskiego postępowania. Ma pan swoje dobre i złe strony jak każdy z nas. Było to głosowanie tajne, ale ja śmiało mogę powiedzieć, że nie byłem za odwołaniem pana”

radny Dawid Domała

W imieniu wnioskodawców – klubu NSZ – wniosku w sprawie odwołania Przewodniczącego Rady Miejskiej w Nasielsku, głos zabrał radny Marcin Szarszewski. „Nie wszyscy znają uzasadnienie złożonego wniosku i chciałbym je rozwinąć”. Pan Szarszewski zaznaczył, że są to fakty, a nie odczucia podparte protokołami z sesji. „Powodem odwołania przewodniczącego Lubienieckiego z pełnionej funkcji jest tryb prowadzenia sesji oraz szereg niekompetencji. Zdarza się, że u pana przewodniczącego pojawiają się złe emocje, grzmienie na radnych, albo karcenie za zadawanie zbyt wielu pytań.

Pan przewodniczący również wychodzi poza zakres swoich uprawnień i wchodzi w buty rzecznika pana burmistrza, czyli jest pytanie do pana burmistrza, a pan przewodniczący odpowiada, czasami przyjmuje rolę obrońcy wbrew przepisom art. 19 ust 2 u.s.g., które mówią że zadaniem przewodniczącego jest WYŁĄCZNIE organizowanie pracy rady oraz prowadzenie obrad rady. Zdarzała się również panu przewodniczącemu nieznajomość przepisów.

Relacja z XXII sesji Rady Miejskiej w Nasielsku

Pan przewodniczący nie korzystał przez 2 lata z oficjalnej poczty email, która została mu przydzielona np. pismo od RPO trafiło w próżnię.” Radny Szarszewski podał dla przykładu, że na jego skrzynkę mieszkańcy napisali 380 e-maili (radnym nie jest od początku kadencji – autor).

„W moim odczuciu był to specjalny zabieg, aby nie wpuścić tutaj mieszkańców i nie było punktu sprawy różne” – to kolejna uwaga do przewodniczącego w sprawie zwoływania sesji w trybie nadzwyczajnym, pomimo możliwości ich zwołania w normalnym trybie”. Tryb ten oznacza, że sesja zwyczajna powinna być zgodnie z u.s.g. raz na kwartał, a odbyła się po raz pierwszy 28 maja. „Pan tego nie przypilnował, podobnie jak nieznajomość statutu gdzie w każdej sprawie mieszkaniec może się wypowiedzieć”.

Główny zarzut, który zbiera wszystkie zarzuty jest taki, że pan przewodniczący jest przedłużeniem woli pana burmistrza. Nie jest osobnym organem (…) niech współpraca pomiędzy burmistrzem, a przewodniczym będzie, ale na zasadzie dwóch samodzielnych organów, które się bardzo dobrze dogadują. Wolałbym, aby na tym stanowisku, które reprezentuje nas wszystkich był człowiek silny, samodzielny i który jest jakimś łącznikiem między nami, a burmistrzem”.

Radny Czyż dodał, że warto zastanowić się, aby rada miejska dobrze funkcjonowała i może jest to czas na jej odświeżenie „żeby pan burmistrz lepiej respektował swoje obowiązki wobec nas”. Pan Czyż był zdania, że warto postawić na młodość i zaproponował, aby radny Kordowski przejął pałeczkę do prowadzenia sesji, a funkcję wiceprzewodniczącego objął radny Dłutowski.

Radny Świderski powiedział, że „mamy prawie półmetek i jest to dobra okazja, aby wydać jakąś opinię i ocenę. Czy w tym temacie jest tak dobrze, że nie może być lepiej? Za chwilę radni zadecydują”.

Przewodniczący Lubieniecki odniósł się do słów radnego Szarszewskiego i przybliżył zapisy statutu gminy, które mówią, że przewodniczący czuwa nad wystąpieniem radnym i zwięzłością wypowiedzi. Statut mówi również, że przewodniczący może czynić uwagi dotyczące formy i czasu trwania wystąpień radnych. „Także ja nic nie zrobiłem, a jeżeli poczyniłem uwagę, to merytorycznie”.

Radny Gers z uwagi na zabranie głosu przedmówców również teraz – przed głosowaniem – przekazał swoje uwagi. „Pierwszy aspekt dotyczący działalności pana przewodniczącego na rzecz RM i mieszkańców miasta i gminy Nasielsk. Wobec pana przewodniczącego nie jest prowadzone żadne postępowanie karne ani żadne postępowanie administracyjne.

Pan przewodniczący działa w granicach prawa. (…). Wg mojej oceny jest to facet silny, przez tyle lat jest radnym, niejedną kadencję, nie poddawał się nigdy, zawsze dbał o dobro wspólne mieszkańców”. Radny Gers podał przykład zaangażowania pana Lubienieckiego przy budowie 7 km drogi w swoim okręgu, która została wykonana praktycznie bez budżetu gminy „Mieszkańcy zrobili to sami, wszystko dzięki inicjatywom pana burmistrza”.

Pan Gers odpowiedział również na zarzut wnioskodawców o niesamodzielności. „Pan przewodniczący potrafi przewodniczyć sesji, udzielać głosu pytającym, odpowiadać na pytania i panować nad przebiegiem sesji i emocjami. Pan przewodniczący działa w warunkach jakie nas otaczają czyli wokół opozycji prawej strony rady”.

Drugi aspekt społeczny jaki poruszył radny Gers dotyczył sytuacji epidemicznej i strefy czerwonej. W tej sprawie wypowiedział się tu jako osoba medyczna. „Sesje mogą odbywać się tylko w trybie on-line”. Pan radny uważa, że ten tryb powołania sesji skutkował tym, „że zagościli mieszkańcy, gdzie to jest bardzo niebezpieczne (…). Nasza opozycja nie byłaby sobą gdyby nawet w tak trudnych dla całego społeczeństwa czasach, gdzie w szpitalach brakuje miejsc dla pacjentów z covidem, gdzie personel medyczny pracuje ponad ludzkie siły, gdzie w karetkach pogotowia silników nie wyłącza się przez całą dobę (…). Ale wy problemu nie widzicie, ale najważniejsze jest to żeby ktoś wszedł na sesję, wasi zatroskani mieszkańcy, którzy pomimo, że nie proszeni wtargnęli siłą”.

Radny Dłutowski nominacji, która padła, aby to on objął funkcję wiceprzewodniczącego by nie przyjął. Pana Lublinieckiego określił jako osobę, która poświęca bardzo dużo czasu i serca w pełnienie funkcji.

Radny Kordowski uważa, że pan Lubieniecki nie naruszył żadnych przepisów ani swoich kompetencji.

Radny Brodowski z obserwacji kilkunastoletniej działalności pana Lubienieckiego uważa go za osobę bardzo pomocną, który służy radą i doświadczeniem. Pan Brodowski jest zaskoczony złożonym wnioskiem o odwołanie i uważa podobnie jak radny Gers „czy to nie był pretekst czy prowokacja, aby zwołać sesję”.

Radny Szarszewski odpowiadając przedmówcom powiedział „Nikt tu nie mówi, że pan przewodniczący jest kiepskim radnym, to co powiedział o nim radny Gers, to ja się pod wszystkim podpisuję, że jest świetny społecznik, ale nie nadaje się do funkcji przewodniczącego i głównym powodem jest to, że jest całkowicie uzależniony od pana burmistrza i zachowuje się tak jakby był pracownikiem urzędu, a nie przewodniczącym rady miejskiej”.

Radny Lewandowski zapytał wnioskodawców czy ten wniosek nie mógł 3-4 miesiące poczekać na wypłaszczenie się liczny zachorowań.

Radny Fronczak składając wniosek formalny o zakończenie dyskusji powiedział „współpracuję z przewodniczącym Lubienieckim od 18 lat. Wszystkie słowa, które padły ze strony pana Gersa są właściwe. A koledzy wnioskodawcy mogą mieć inną opinię”.

Radny Czyż sprostował wypowiedz radnego Gersa „Czerwoną strefę mamy od 24 października, a nasz wniosek złożyliśmy znacznie wcześniej. Proszę nie mówić, że jesteśmy nieodpowiedzialni i narażamy mieszkańców na zarażenie się covidem”. Radny Gers odpowiedział, że „w każdej chwili mogliście ten wniosek wycofać. Czemu tego nie zrobiliście?”

Za odwołaniem przewodniczącego Rady Miejskiej w Nasielsku głosowało 5 radnych, a 9 było przeciw. Wniosek nie uzyskał większości.
Pan Przewodniczący podziękował za okazanie mu zaufania. Zwracając się do pozostałych radnych powiedział „jesteście z komitetu przed wyborami i przez te 4 lata z góry chyba niewidomy zauważy, że wy nigdy nie będziecie za nami, ani chwalili, ani zawsze będziecie przeciwni”.

Radny Pacocha odpowiedział, że „z trzech różnych komitetów kandydowaliśmy, a co do współpracy, to zawsze jestem na nią otwarty, ale żeby współpracować potrzebny jest dialog”.

Radny Świderski powiedział „Skoro dziś jest dzień pana przewodniczącego, to chyba w historii nasielskiego samorządu nie było takiego przypadku, aby w ramach jednego przetargu u jednego radnego w jednym okręgu były realizowane trzy różne odcinki dróg. Pan często powtarza, że nie jest pan radnym okręgu, tylko jest radnym gminnym. Jak to się ma do słów? Ja rozumiem pana jako radnego, ale nie jako przewodniczącego”.

Radny Domała „Panie przewodniczący ja absolutnie nie neguję pańskiego postępowania. Ma pan swoje dobre i złe strony jak każdy z nas. Było to głosowanie tajne, ale ja śmiało mogę powiedzieć, że nie byłem za odwołaniem pana”.

Stowarzyszenie Aktywny i Czysty Nasielsk