Smog a pogoda – warto wiedzieć

Wielu z nas na pewno nie raz się zastanawiało co wpływa na to, że w sezonie grzewczym raz jest głośno o bardzo groźnym dla zdrowia smogu, a innym razem cisza i rześkie oddychanie.
Istotnym czynnikiem wpływającym na gromadzenie się zanieczyszczeń przy ziemi są właśnie warunki pogodowe.

KORZYSTNA AURA – zimą przeważnie odwilż i wietrznie

Podstawowym elementem jest przynajmniej umiarkowany wiatr w przyziemnym poziomie troposfery wystarczający by mimo tarcia osłabianego przez rzeźbę terenu, lasy czy zabudowę, infrastrukturę powodował ruch powietrza i mieszanie się jego. Oprócz prostoliniowego przepływu robią to lepiej tworzące się zawirowania i pionowe uskoki szczególnie przy bardziej wietrznej aurze miksującej gazy też te z wyższych warstw.
Zwykle to się dzieje przy oddziaływaniu niżowym na froncie kiedy przebudowuje się typ aury i wtedy odbywa się to dynamicznie, wieje silniej a opady(deszczu bardziej) dodatkowo sprzyjają oczyszczaniu się powietrza.
W przypadku wewnątrz-masowym wymiana powietrza jest, ale w bardziej umiarkowanym stopniu.

NEGATYWNY TYP POGODY – wyż, inwersja i mróz

To w czasie tych warunków zachodzą największe przekroczenia dopuszczalnych norm jakości powietrza, wydawane są alerty i sugestie by ograniczać przebywanie w strefach dotykanych przez smog.

Zimą wychłodzone obszary Arktyki i Eurazji z budującymi się nad nimi silnymi wyżami co jakiś czas sięgają Polski.
Występuje wtedy inwersja osiadania- powietrze zimne(ciężkie) opada powstrzymując nie tylko ruchy poziome(brak wiatru), ale i pionowe blokując dymy oraz zanieczyszczenia w ucieczce w górę, przez co pyły, CO2 i inne szkodliwe związki gromadzą się przy ziemi.
Temperatury tym samym spadają na coraz niższe wartości, a ludzie grzeją bardziej im zimniej- emitując więcej zanieczyszczeń przez co problem stężenia smogu się nasila.
Przy wyżowej aurze także zachodzi proces inwersji temperatury (jej odwrócenia), kiedy do pewnej wysokości temperatura rośnie zamiast spadać.
Podczas występowania tzw ”zgniłego wyżu” dochodzi jeszcze wysoka wilgotność ujawniająca się mgłą, w której zanieczyszczenia są doskonałymi jądrami kondensacji dla smogu. A w tych warunkach i postaci widocznego bardziej przez ciemniejszą barwę. Wtedy też powyżej kilkuset metrów jest słońce i oczywiście cieplej.

Świadomość, że nad nami jest tylko kilkaset metrów do rozpraszania zanieczyszczeń, a sytuacja wyżowa będzie jeszcze trwała kilka dni powinna być powodem przynajmniej do wcześniejszego ostrzegania społeczeństwa, a może i alarmu smogowego.
Pamiętajmy, że w zimowym wyżu do inwersji osiadania dochodzi też ta nocna inwersja przyziemna, całkowicie zamykająca wymianę powietrza, dosłownie na poziomie wylotu z komina.

Najbliższe 1,5 doby, czy wcześniejsze z bardziej odczuwalnym mrozem to przykłady takich oddziaływań.

Ł.M.
Aktywny i Czysty Nasielsk

Dodaj komentarz