Czy dlatego zamknięto nam usta na Sesji Rady Miejskiej w Nasielsku?

„Sesja rady miasta to nie teatr czy cyrk żeby miała tam zasiadać publiczność. To są mieszkańcy, którzy wam powierzyli swoje sprawy, powinni mieć zawsze prawo głosu, a nie być traktowani jak publiczność, w dodatku jak widać uciążliwa”

cytat ten został umieszczony pod postem Przewodniczącego Rady Miejskiej w Nasielsku Jerzego Lubienieckiego, aby sesja odbywała się bez udziału mieszkańców

Panie Przewodniczący, jednym z Pana podstawowych obowiązków jest zaplanowanie sesji. Czynność ta wymaga od Pana wykonania czynności o charakterze materialno-technicznym. Na ten aspekt zwrócili Panu uwagę nie tylko radni wnioskujący o Pana odwołanie z pełnionej funkcji, ale również Rzecznik Praw Obywatelskich.

Uciszanie mieszkańców na sesji Rady Miejskiej w Nasielsku

Zasłanianie się niewątpliwie trudną sytuacją epidemiczną w naszym kraju nie usprawiedliwia Przewodniczącego Lubienieckiego do łamania prawa oraz do lekceważenia głosu mieszkańców, na co wielokrotnie zwracaliśmy Panu uwagę w swoich postach, a także w bezpośrednich rozmowach.
Istnieje wiele możliwości technicznych, aby mieszkańcy mogli wziąć udział w sesji. Niestety życie pokazuje, że w 30 rocznicę samorządu, całkowicie ignoruje Pan te wartości, które przyświecały nieżyjącym już twórcom samorządu w Polsce: prof. Jerzemu Regulskiemu oraz prof. Michałowi Kuleszy.

Ale żeby gdzieś pozostał ślad w sprawie naszych pytań, to poniżej chcemy Państwu je przedstawić oczekując na odpowiedzi naszych władz samorządowych:

  • Dlaczego Przewodniczący Rady Miejskiej w Nasielsku odpowiada w imieniu Komisji Skarg, Wniosków i Petycji – jest to daleko idące nadinterpretowanie przepisu art. 19 ust 2 ustawy o samorządzie gminnym. Przewodniczący Lubieniecki nie ma możliwości prawnych, aby takie skargi czy petycje rozstrzygać.
  • Zebranie podpisów pod petycją w sprawie placu zabaw, było wyrazem sprzeciwu mieszkańców. Dlaczego Pan Przewodniczący do dnia dzisiejszego nie podziękował mieszkańcom, pomimo obietnicy telefonicznej, że takie podziękowanie złoży? Nadal jest aktualna Pańska wypowiedź i szydzenie z 1500 podpisów, a przypomnijmy, że wystarczyło Panu 414 głosów, aby zdobyć mandat radnego.
  • Patrząc na bardzo małą liczbę wymienionych kotłów w gminie Nasielsk, chcieliśmy porozmawiać o obywatelskim projekcie uchwały w sprawie czystego powietrza, wzorując się na przykładach z sąsiednich gmin, gdzie udaje się wymienić co roku kilkadziesiąt kotłów z dofinansowania z budżetu gminy.
  • Czy wywóz śmieci komunalnych z uwagi „na drogi nieprzejezdne” na terenach wiejskich w okresie zimowym (ostatnio zimy są łagodne), to rzeczywiście problem, aby były one odbierane raz w miesiącu? Gdzie w takim razie jest zarząd dróg gminnych lub powiatowych, który odpowiada za utrzymanie dróg?
  • Jak wygląda sprawa wspólnych kontroli wydziału środowiska i strażnika miejskiego? Pytanie to zrodziło się po odpowiedziach pani Szymańskiej, która raz twierdzi, że „nie przypomina sobie takich kontroli”, a już na następnej komisji odpowiada radnym, że „takich kontroli było wiele”. Jaka jest prawda?
  • Zaniepokoił nas wywiad, którego udzielił w Życiu Nasielska (nr 15) burmistrz Nasielska. Pan Ruszkowski chce przygotować petycję w sprawie zmian w prawie do uzyskania informacji publicznej tzw. „grupy osób”. Prawo do informacji publicznej jest zapisane w art.61 Konstytucji i dziwimy się burmistrzowi, że dokonuje próby jej zmiany, zamiast dokonać analizy nad własnymi odpowiedziami, których nie udziela lub odpowiada nie na temat.
  • Dlaczego na BIP Nasielsk nie zamieszcza się wszystkich interpelacji radnych.
  • Chcieliśmy również zapytać o konkretne przyczyny, dlaczego Przewodniczący Rady Miejskiej nie odebrał korespondencji mailowej skierowanej do niego przez RPO. Czy próba zasłaniania się problemami technicznymi nie jest wykorzystana do przesunięcia w czasie czynności wykonywanych przez biuro Rzecznika?
  • „Sprawdzam”, to najlepsza metoda, aby stwierdzić czy ktoś mówi prawdę. Pracownik pozyskiwania środków zewnętrznych Urzędu Miejskiego w Nasielsku Igor Nicewicz na komisji rewizyjnej twierdził, że brał udział w wielu szkoleniach w sprawie pozyskiwania środków zewnętrznych, a burmistrz twierdzi, że takich szkoleń nie było. Dlaczego zatem mamy dwie różne odpowiedzi na to samo pytanie?
  • Dowiedzieliśmy się z komisji rewizyjnej, że skuteczność w pozyskiwaniu środków zewnętrznych jest na niskim poziomie. Chcieliśmy zatem zapytać o przyznane nagrody dla pracowników tego wydziału (jest ich dwóch + kierownik). Nagrody wyniosły 4500 zł.
  • Chcieliśmy również zapytać o powody nieinformowania na oficjalnej stronie Urzędu Miejskiego w Nasielsku danych o zachorowaniach na koronawirusa oraz osób objętych kwarantanną. W tym temacie mieliśmy zamiar przekazać prośbę od jednego z mieszkańców, który zwrócił się do nas z informacją, że jest problem w nasielskim POZ z uzyskaniem skierowania na testy. Czy są jakieś z góry określone limity?
  • Chcieliśmy zapytać czy pandemia wpływa negatywnie na dochody gminy i co stanęło na przeszkodzie w realizacji przeniesienia pomnika w Borkowie. Zadanie to jest w budżecie gminy na ten rok oraz jest jednym z punktów wyborczych radnego reprezentującego ten okręg.
  • Wreszcie chcieliśmy poruszyć temat porządków wzdłuż dróg gminnych oraz powiatowych, a także układanie kostki metodą „chałupniczą” bez cementu na ul. Staszica.
  • Temat Jaskółowa i sortowni był szeroko omówiony na komisji infrastruktury, jednak nie było na niej burmistrza. Chcieliśmy zatem zapytać czy burmistrz podtrzymuje swoje zdanie na temat definitywnego zamknięcia wysypiska, czy jednak dopuszcza propozycję, która de facto rozpocznie działalność „śmieciową” na tym terenie przez długie lata.
  • Będąc w temacie Nasielskiego Budownictwa Mieszkaniowego, chcieliśmy zapytać o przeznaczaniu majątku gminy dla tej spółki, która od kilku lat pozyskuje majątek od gminy, ale w zamian nic nie daje.
  • Na koniec chcieliśmy zadać pytanie o niedoszacowanie inwestycji, które zostają ogłoszone w przetargach Urzędu Miejskiego w Nasielsku. Stadion, przedszkole, drogi, to ostatnie przykłady. Ale chcieliśmy również zapytać o przyczyny braku dofinansowania, na które zwróciliśmy uwagę analizując wniosek na rozbudowę stadionu z 2019 r (z tego wniosku dofinansowanie nie zostało przyznane). Dlaczego we wniosku jest mowa tylko o jednym klubie sportowym (Żbik). Wniosek otrzymał za to zaledwie 2 pkt. Stadionem ma zarządzać OSiR, czy pan burmistrz przeprowadził analizę kosztów? Na uwagę zasługuje również kryterium przejrzystości danych we wniosku, które otrzymało również 2 pkt. Stadion to wielomilionowa inwestycja, którą burmistrz będzie chciał zrealizować i mamy nadzieję, że w dużym procencie z udziałem środków zewnętrznych.
  • W ostatnim punkcie opiszemy sprawę dwóch starszych pań, które czekały na możliwość przedstawienia swojej sytuacji i podjęcia próby wywłaszczenia nieruchomości pod drogę (łącznik ul. Warszawskiej i Elektronowej). Teren rodziny tej pani już w czasach „komuny” został zabrany pod budynek obecnego Urzędu Miejskiego w Nasielsku, a droga, o której jest mowa od pierwszych dni urzędowania burmistrza Ruszkowskiego (2013 r.) miała przebiegać po innej trasie. Koszt tej inwestycji to blisko 1 mln zł., a przypomnijmy, że żaden radny (z obecnej kadencji), który kandydował z tego terenu i poruszał temat łącznika ul. Elektronowej i Warszawskiej nie został wybrany do Rady Miejskiej.

Stowarzyszenie Aktywny i Czysty Nasielsk

Dąb nasielski takiego 1 listopada nie pamięta…

W pamięci nasielszczan i przyjezdnych, którzy co roku odwiedzają Nasielską nekropolię widok jego jest dobrze znany. Wielki dąb szypułkowy króluje na tle cmentarza w parku parafialnym. Wraz z kościołem tworzy niepowtarzalny krajobraz.

Księdza Sad - nasielski dąb

Dziś prawdopodobnie tego dnia pierwszy raz był samotny, bez tłumów zmierzających na groby swoich bliskich. Jego opadające liście mogłyby swobodnie dolecieć pod bramę cmentarza, które były zamknięte na kłódki i łańcuch. Mimo sędziwego wieku dobrze się trzyma i wydaje się zdrowy. Przetrwał I i II wojnę światową, bitwy z 1920 roku, czasy napoleońskie czy czasy zaborów. Miał szczęście także podczas katastrofy lotniczej w lipcu 1976 r., kiedy PZL TS-11 ”ISKRA” rozbił się nieopodal.

Cmentarz w Nasielsku

W roku 1976 został uznany za pomnik przyrody. Drzewo posiadało wtedy obwód 583 cm, co już szacować można było mu ok. 300 lat, a minęły już 44 lata od tamtego roku. Choć ustalenie dokładnego wieku drzewa jest zwykle niemożliwe to liczby można podawać jako przybliżone. Jednak patrząc na rozmiary i wiek innych dębów w Polsce można stwierdzić, że Nasielski Dąb ma ok. 300-350 lat.

Księdza Sad - nasielski dąb

Wokół przyrodniczego ”staruszka” mogło zapisać się wiele wydarzeń. Jeśli mają państwo jakieś fotografie, opowieści lub informacje, ciekawostki z nim związane to też chętnie je poznamy.

Stowarzyszenie Aktywny i Czysty Nasielsk

Dziady a Gmina Nasielsk

Dziady” Adama Mickiewicza są ponadczasowe, a ich treść odnosi się do prześladowań i martyrologii narodu polskiego.

W 1968 r władze PRL zdjęły ze sceny Teatru Narodowego sztukę, a ta decyzja skutkowała manifestacją przed pomnikiem polskiego wieszcza oraz szeregiem wydarzeń politycznych znanych jako Marzec’68.

"Dziady" Adam Mickiewicz

Akcja II części „Dziadów” rozgrywa się w przed dzień Święta Zmarłych. Właśnie dziś dostaliśmy na skrzynkę pocztową cytat, który idealnie pasuje zarówno do blokowania wypowiedzi mieszkańców Gminy Nasielsk, jak i decyzji o zamknięciu cmentarzy, a także wielu innych kontrowersyjnych postanowieniach, które jak wiemy z historii zawsze wywoływały u Polaków bunt przeciwko odgórnemu narzucaniu przez władzę restrykcji.

„Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,

Co to będzie, co to będzie?Zamknijcie drzwi od kaplicy,

I stańcie dokoła trumny,Żadnej lampy, żadnej świecy, W oknach zawieście całuny,

Niech księżyca jasność blada

Szczelinami tu nie wpada.

Tylko żwawo, tylko śmiało.

Jak kazałeś tak się stało”.

Adam Mickiewicz

Stowarzyszenie Aktywny i Czysty Nasielsk

Jak łamana jest Konstytucja w Nasielsku

Dzisiejsze potraktowanie radnych oraz mieszkańców uczestniczących w sesji Rady Miejskiej, przez prowadzącego radnego Dariusza Kordowskiego jest zaprzeczeniem zasad demokratycznego państwa prawa, wyrażonych w Konstytucji RP.

Choć słowo „uczestniczenie” nie jest tu właściwe. Podnoszenie rąk przez pięć osób (w tym dwie osoby starsze, które przyszły poruszyć poważne sprawy z ich punktu widzenia) przybyłych na sesję, odczekanie 4 godzin, zostało całkowicie zignorowane przez wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej Dariusza Kordowskiego. Została również zignorowana część radnych, którzy zgłaszali chęć zabrania głosu i mieli również uniesione w górze dłonie.

Równie niepokojące jest oskarżenie radnego Janusza Gersa skierowane w kierunku mieszkańców, jakoby na sesję weszli „siłą”. Nie jest to prawdą. Wszyscy mieszkańcy weszli w asyście Policji, ponieważ na polecenie Burmistrza zabroniono mieszkańcom wejść na Sesję Rady Miejskiej. Czy Burmistrz Nasielska mimo wszystko zaatakuje mieszkańców i powiadomi organy ścigania, że naruszyliśmy spokój? Czas pokaże.

Proszę Państwa, od dłuższego czasu prosimy Przewodniczącego Rady Miejskiej, aby zapewnił bezpieczny sposób w zakresie komunikacji mieszkańców z radnymi w trakcie sesji oraz komisji. Było odpowiednio dużo czasu, aby wprowadzić takie narzędzia, na które zwrócił uwagę Panu Przewodniczącemu Lubienieckiemu Rzecznik Praw Obywatelskich.

Wygląda to w tej chwili tak, że łamiąc zasady konstytucyjne, zamyka się usta mieszkańcom, aby nie mówić niewygodnych rzeczy publicznie.

Ograniczenie praw mieszkańców na Sesji Rady Miejskiej w Nasielsku

Niepokoi nas również fakt, że jest ciche przyzwolenie radnych, aby mieszkańcy nie mogli zabierać głosu w sprawach różnych – i to radnych, którzy wydawać by się mogło, że będą zawsze stali za obywatelem. Tak, mamy tu na myśli radnego Dawida Domałę, który przypomnijmy przy głosowaniu za Statutem dopytywał: czy mieszkańcy będą mogli zabrać głos. Teraz ten sam radny, widząc jawną ignorancję mieszkańców, swoim milczeniem daje na to przyzwolenie.

Szanowni Państwo udział w życiu publicznym, to nie tylko Prezydent, Rząd, Parlament, Burmistrz czy Radni. To również społeczeństwo i zasada udziału obywatela w życiu publicznym wyrażona w Konstytucji RP.

Jeden z przymiotników wyborczych – czynne prawo wyborcze – nie ogranicza się tylko i wyłącznie do oddania głosu w lokalu wyborczym. Prawem obywatela jest pytać, a obowiązkiem urzędu odpowiadać. Wszak wszelkie działania władzy są jawne – zasada ta jest jedną z podstawowych wyznaczników istnienia ustroju demokratycznego.

Podważenie tej zasady, a także nieuzasadnione limitowanie informacji, powoduje uprzedmiotowienie obywateli, których nie traktuje się jako realnych członków suwerena (Naród), sprawujących władzę zwierzchnią, a jedynie do realizacji prawa w postaci nakazów i zakazów. Sytuacja ta prowadzi do zaprzeczenia instytucji społeczeństwa obywatelskiego.

Niestety po raz kolejny demokracja w Nasielsku jest traktowana w sposób, który przypomina Rady Narodowe PRL.

Apelujemy, aby ta sytuacja skłoniła nas wszystkich do refleksji i wyciągnięcia wniosków. Czy chcemy dialogu, czy okopywania się władzy?

Stowarzyszenie Aktywny i Czysty Nasielsk

Już dziś XXII sesja Rady Miejskiej w Nasielsku

Dziś, po wielu miesiącach przerwy, radni Rady Miejskiej w Nasielsku będą mieli okazję się spotkać w jednej sali na wspólnych obradach. Dlaczego nie on line? Już wyjaśniamy.

Jeden z punktów sesji wymaga, aby głosowanie odbyło się w sposób tajny. Dotyczy on wniosku złożonego przez klub radnych NSZ o odwołanie Przewodniczącego Rady Miejskiej pana Jerzego Lubienieckiego z pełnionej funkcji.

Radni oraz mieszkańcy będą mogli zabrać głos w sprawach różnych. Tego punktu ostatnio na sesjach nie było, ponieważ wnioskodawca (burmistrz Ruszkowski) nie wyrażał na to zgody.

Ale ważne również będą podjęte uchwały, które dotyczą nas wszystkich – mieszkańców.

  • uchwała w sprawie odbierania odpadów (zmieni się częstotliwość i sposób), a także funkcjonowanie PSZOK
  • po raz kolejny jest w planach, aby gmina Nasielsk podwyższyła kapitał NBM, tym razem o prawie 150 tys. zł
  • gmina w ramach opłaty adiacenckiej przejmie, ale również sprzeda nieruchomość na ul. Kwiatowej.
  • nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że po raz kolejny zostanie zgłoszony przez burmistrza wniosek o sprzedaż nieruchomości, który zamknąłby możliwość połączenia ulic: Armii Krajowej i Piłsudskiego. Przypomnijmy, że dwukrotnie radni na sesji byli przeciwni. Czy w międzyczasie padły jakieś „przekonywacze”? O tym się przekonamy!
  • być może dowiemy się, jak sytuacja epidemiczna wpłynęła na dochody gminy, ponieważ radni będą dyskutować również nad uchwałą budżetową. Na jakie zadania inwestycyjne zostaną wprowadzone zmiany?

Sesję będzie można śledzić w Internecie od godz.10.00, a my postaramy się z niej zrobić dla Państwa relację.

Stowarzyszenie Aktywny i Czysty Nasielsk

Apel 1 Nasielskiej Drużyny Harcerskiej

1 Nasielska Drużyna Harcerska „Błękitna Armia” wychodzi do mieszkańców naszej gminy z przesłaniem „Nie wstydzę się munduru„.

Jak napisali na swoim profilu: „Otóż ostatnio harcerze maszerując w kolumnie, spotkali się z niemiłymi komentarzami, wyśmianiem i szczekaniem? Dlaczego? Tego nie wiemy…”https://www.facebook.com/BlekitnaArmia1NDH/posts/1820478088093498

My również przyłączamy się do tego apelu. Szczególnie, że część z nas również czuje się harcerzami. Bo jak rzekł założyciel skautingu Robert Baden-Powell „Gdy raz skautem – skautem na zawsze!„.

A my przy tej okazji jeszcze raz podziękujemy 1 Nasielskiej Drużynie Harcerskiej. Punkt 6 Prawa Harcerskiego mówi: „Harcerz miłuje przyrodę i stara się ją poznać”. I taką postawą wykazała się młodzież należąca do 1 NDH, która uczestniczyła w akcji stowarzyszenia Aktywny i Czysty Nasielsk „Nasielna – posprzątajmy razem”. https://www.youtube.com/watch?v=GvtmqyiE4vI

Akcja sprzątania Nasielska

Spisali się na medal!

Dziękujemy! Czuwaj!
Stowarzyszenie Aktywny i Czysty Nasielsk

Relacja z Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej w Nasielsku cz. 4

Analiza wymiany pieców węglowych w gminie Nasielsk przez komisję rewizyjną w dniu 25.09.2020 r.

„Mieszkańcy muszą być świadomi, że prawo nakazuje do końca 2022 r. piece wymienić. Zdajemy sobie sprawę, że na piec można uzyskać dofinansowanie, ale na zmianę instalacji nie. To są duże koszty i z tych powodów ludzie tego nie robią”

Kierownik Wydziału Środowiska Jadwiga Szymańska.

Przewodniczący Brodowski, poprosił panią Kierownik Szymańską o przedstawienie zainteresowania mieszkańców wymianą pieców oraz jakie gmina poczyniła kroki w tym kierunku.

„Gmina zainteresowała się tym tematem w 2016 r. od momentu możliwości uzyskania dofinansowania na wymianę piecy. W 2016 r. wystarczyło, że ktoś przyszedł i wyraził chęć, a gmina pomagała napisać wniosek. Wymieniono 13 pieców, a za ok. 900 zł mieszkaniec miał wymieniony piec, zasobnik i czujnik dwutlenku węgla, bez kosztów wymiany instalacji itp. Pomimo rozreklamowania tej informacji, zainteresowania dużego nie było.

W 2017 r. informacja już się rozeszła i na podobnych zasadach co w roku ubiegłym wymieniono 57 piecy. Średnik koszt na mieszkańca wyniósł ok. 600 zł.

W 2018 r. został opracowany „Plan niskiej emisji”, a w 2019 r. opracowany został w Gminie Nasielsk „Plan gospodarki niskoemisyjnej.” W tym samym roku również zostało założone 7 czujników jakości powietrza na terenie gminy oraz tablica do ich odczytu. W 2020 r. odbędzie się inwentaryzacja źródeł ciepła, a wniosek o zakup drona został bardzo wysoko oceniony (nie otrzymał dofinansowania, jest na liści rezerwowej).

W latach 2016-2019 wydaliśmy na ochronę ochrony powietrza ponad 450 tys. zł z dużym dofinansowaniem środków zewnętrznych pozyskanych przez wydział środowiska.

Mamy ulice, w których przebiega sieć gazowa, a mieszkańcy się do niej nie podłączają. Nie ma przepisów ustawowych, które pozwalałyby na wydanie decyzji administracyjnej wymuszającej takie podłączenie. Inaczej jest w przypadku kanalizacji. W tym przypadku jeżeli jest wybudowana sieć kanalizacyjna, a mieszkańcy mają własny zbiornik, to burmistrz ma prawo wydać decyzję i my z tego prawa korzystamy.

Działamy na razie prewencyjnie i wszędzie tam gdzie jest sieć gazowa wysyłamy razem ze strażnikiem miejskim informacje do mieszkańców, że obowiązuje ustawa antysmogowa i trzeba wymienić kopciuchy i kominki nie spełniające norm. Mieszkańcy muszą być świadomi, że prawo nakazuje do końca 2022 r. piece wymienić. Zdajemy sobie sprawę, że na piec można uzyskać dofinansowanie, ale na zmianę instalacji nie. To są duże koszty i z tych powodów ludzie tego nie robią – w ten sposób pani Szymańska zakończyła swoje sprawozdanie.

W odpowiedzi na pytanie radnego Brodowskiego dot. praktycznej formy przeprowadzenia inwentaryzacji, pani Szymańska odpowiedziała, że ma ona być przeprowadzona w ponad 50% w formie ankiety przy czym nie ma obowiązku mieszkańców, aby ankieter wszedł do domu. Jest możliwość zrobienia ankiety w formie elektronicznej. Termin jest do końca roku. Wypełnienie i złożenie kwestionariusza jest obowiązkowe i może być pomocne do pozyskania środków zewnętrznych na wymianę pieca.

Pani Szymańska omawiając spotkanie w kinie Niwa w sprawie energii odnawialnej stwierdziła, że nadal zainteresowanie wymianą pieca w naszej gminie jest bardzo małe.

Radny Pietras zachęcał, aby UM poprzez sołtysów przekazał mieszkańcom ulotki w tej sprawie, bo nadal świadomość obowiązku wymiany pieca jest bardzo mała, podobnie jak wylewanie szamba na pola.

„Nasielsk jest biedną gminą, ludzie nie mają pieniędzy i problem nie leży w zorientowaniu, a raczej w zainteresowaniu. Ludzie palą wszystko. Odpowiadają mi, że mają swój las i jest to wystarczalne, a tak kto im dopłaci do gazu czy biomasy” – odpowiedziała pani Szymańska.

„Jeżeli tak jest jak Pani Kierownik mówi, to czy Burmistrz planuje jakąkolwiek pomoc finansową, aby wesprzeć mieszkańców dofinansowaniem” – zapytał pan Pietras, a w odpowiedzi usłyszał, że każde pieniądze byłyby dodatkową zachętą, ale nie mam wiedzy, aby gmina taką pomoc planowała.”

Przewodniczący Brodowski zapytał czy UM dokonywał kontroli czym ludzie palą. Pani Szymańska odpowiedziała, że odbywało się to na poziomie administracyjnym po skargach mieszkańców.

„Zaczyna się okres grzewczy. Czy gmina Nasielsk jest przygotowana, aby dokonać kontroli zwłaszcza w godzinach popołudniowych czym mieszkańcy palą w piecach?” – zapytał radny Pietras. Pani Szymańska stwierdziła, że „wystarczyłyby pierwsze mandaty i sytuacja by się poprawiła, ale to są uprawnienia, które leżą w kompetencji Straży Miejskiej”.

„Burmistrz Ruszkowski argumentując powołanie SM przekonywał radnych, że będą wspólne kontrole strażnika i pracowników wydziału środowiska. Ile takich kontroli od stycznia 2020 r. było? – zapytał Adam Mikucki. „Nie przypominam sobie” – padła odpowiedź pani Kierownik Szymańskiej.

Kolejne pytanie pana Mikuckiego dotyczyło informowania mieszkańców o zakazie palenia w kominkach w dni smogowe. Jak UM będzie tę informację dystrybuował? „Dotychczas informacji o smogu były ogłaszane i być może będzie jeszcze rozsyłana wiadomość sms. Nie wiem na dzień dzisiejszy jakie będą kompetencje samorządu w tym zakresie” – odpowiedziała pani Kierownik.

„Uzyskałem dotację z programu czyste powietrze, ale problem jest taki, że to zajmuje kilka miesięcy, a przede wszystkim trzeba wyłożyć na początek własne pieniądze, które nie od razu się zwrócą. Czy gmina nie powinna zadziałać w podobny sposób jak w Legionowie, gdzie podpisano umowę z zewnętrzną firmą oferującą mieszkańcom wymianę piecy na dużo korzystniejszych warunkach i tam problem jest już rozwiązany w 80%” – zapytał pan Mikucki.

Pani Szymańska przekazała, że UM za pośrednictwem strony internetowej informuje, ale ludzie nie są zainteresowani.

Stowarzyszenie Aktywny i Czysty Nasielsk

Czy w Jaskółowie koło Nasielska powstanie sortownia odpadów?

Informacje, które padły na ostatniej Komisji infrastruktury z 9 października 2020 r. mogą być dla wielu osób niesamowicie ciekawe. Radni na wniosek Burmistrza Nasielska poruszyli temat przyszłości istniejącego wysypiska w Jaskółowie. Warto poświęcić chwilę i przeczytać chociaż poniższy skrót.

Chętne osoby zapraszamy do pełnej relacji na naszej stronie: https://www.aktywnynasielsk.org.pl/2020/10/22/relacja-z-komisji-infrastruktury-rady-miejskiej-w-nasielsku-z-6-10-2020/

Pani prezes Nasielskiego Budownictwa Mieszkaniowego (NBM) zaproponowała dwa rozwiązania dotyczące zamknięcia międzygminnego wysypiska w Jaskółowie:

  • zaprzestanie przyjmowania odpadów i jego rekultywacja;
  • ponowne uruchomienie wysypiska, dostosowanie go do obowiązujących przepisów, przyjęcie odpadów do limitu jaki został przyznany (jeszcze 4000 ton) i dopiero wtedy jego zamknięcie i rekultywacja na koszt firmy zewnętrznej.

Choć powyższe wydaje się bardzo rozsądne to trzeba tylko pamiętać, że gmina musi dołożyć wszelkich starań, aby te 4000 ton odpadów nie wpłynęły negatywnie na okolicę, a co może być łakomym kąskiem potencjalnego inwestora, zwłaszcza że na rekultywację w dużo większej ilości trafią odpady, które już nigdzie nie mogą być wykorzystane.

Sortownia odpadów w Jaskółowie?

Natomiast komisja zaskakuje w innym temacie jak można wykorzystać teren wysypiska w Jaskółowie. Jak powiedziała pani prezes NBM „Obecnie pojawiają się propozycje i można zorganizować w Jaskółowie inny typ działalności – które nie wiążą się z tym, że będziemy uruchamiać kwatery – ale można by było mówić o jakiejś selekcji, segregacji, kruszeniu odpadów budowlanych. Różne mogą być pomysły, ale najpierw trzeba zamknąć tę kwaterę, zminimalizować koszty.

Co to oznacza? Jak widać NBM (jako zarządca wysypiska w Jaskółowie) planuje otwarcie np. sortowni śmieci. Jakich odpadów? Dziś ciężko powiedzieć. I tu trzeba pamiętać o jednym – wysypisko ma swój początek i koniec. Sortowni śmieci raz powstałej nikt nigdy nie zamknie.

Plany sortowni odpadów w Jaskółowie koło Nasielska

Przerażające jest to, że w dzisiejszych czasach można realizować wiele pomysłów na inwestycje, które mogą przynieść dochód, a nie będą miały negatywnego wpływu na środowisko i życie nas wszystkich. Chociażby inwestycje w OZE (ktoś w Urzędzie Miejskim w Nasielsku zrobił np. biznes plan na farmę fotowoltaiczną na 6ha na terenie wysypiska?!), uprawy ekologiczne i można by tak mnożyć. Szczególnie, że nasielskie okolice są przepiękne, a na ostatnich ulotkach Urzędu Miejskiego pojawiło się hasło… „Nasz zielony Nasielsk„.

Dlaczego włodarzy Gminy Nasielsk interesują śmieci i inwestycje nie mające nic wspólnego z ekologią? Chyba rozumiemy, ale czy my mieszkańcy tego chcemy?

Stowarzyszenie Aktywny i Czysty Nasielsk

Relacja z Komisji Infrastruktury Rady Miejskiej w Nasielsku z 6.10.2020

Gdyby przyjąć argument ekonomiczny prezes spółki Nasielskie Budownictwo Mieszkaniowe (NBM) pani Malinowskiej, że drugą kwaterę na wysypisku w Jaskółowie trzeba zapełnić do końca i poddać rekultywacji, to na pewno jest to rozsądne rozwiązanie. Nie powinno się zmieniać wcześniejszych decyzji zwłaszcza, że zostały one podjęte w wyniku szerokiego kompromisu po sądowych bataliach mieszkańców Jaskółowa i Popowa.

Z drugiej strony władze Nasielska powinny zachować daleko idący bufor bezpieczeństwa, bo jak się okazuje plany biznesowe na rozwój międzygminnego wysypiska są, a właściciel spółki pod nazwą ZZO Jaskółowo, co prawda nie ma już ważnych decyzji administracyjnych, ale zapowiedział walkę o 50 mln zł odszkodowania.

Inicjatorem tematu: „Analiza bieżącej sytuacji międzygminnego składowiska odpadów w Jaskółowie” na Komisji Infrastruktury i Porządku Publicznego, był Burmistrz Nasielska. Przewodniczący komisji pan Świderski usprawiedliwił nieobecność pana Ruszkowskiego „ważnymi sprawami, które sprawiły, że na komisji jest nieobecny”. Jednocześnie pan Świderski wyraził, że „liczył na obecność pana burmistrza, który mógłby odpowiedzieć na wiele wątpliwości”.

Rekultywacja wysypiska w Jaskółowie

W ponad godzinnej dyskusji, na temat bieżącej sytuacji międzygminnego wysypiska w Jaskółowie wypowiedziała się prezes NBM pani Malinowska. „Decyzją właściciela pod naporem opinii publicznej wysypisko w Jaskółowie nie przyjmuje odpadów komunalnych. W wyniku czego co najmniej od dwóch lat Jaskółowo przynosi stratę. Ponosimy koszty utrzymania, a nie mamy żadnych przychodów. Straty za lata wynoszą: (2018 r. ponad 35 tys. zł, 2019 r. 96 tys. zł; 2020 r. (I-VIII) to koszt blisko 100 tys. zł). Zgodnie z przepisami prawa Jaskółowo jest nadal czynnym wysypiskiem i zostało dostosowane do nowych przepisów. Czekamy na kontrole, po których Urząd Marszałkowski zdecyduje o dalszych losach Jaskółowa. Mamy jeszcze możliwość przyjęcia 4 tys. ton śmieci.

„Wystąpiliśmy z wnioskiem w lutym żeby zmienić niektóre kody ponad te, które mamy, ale zmiana dotyczyła tylko jednego kodu śmieci, który chcielibyśmy przyjmować na Jaskółowo. Dotyczy to ogumienia. Ponieważ Jaskółowo paliło się w związku z tym nie przeszlibyśmy operatu ppoż.W związku z tym zmieniliśmy w tym zakresie wniosek do marszałka żeby te materiały tzw. łatwopalne zostały wyłączone, ponieważ Jaskółowo nie ma zabezpieczonego ciśnienia hydrantu.”

Pani prezes przedstawiła radnym dwie drogi zamknięcia wysypiska:

  • zaprzestanie przyjmowania odpadów i przystąpienia do tzw. czystej rekultywacji z kosztami ok. 800 -900 tys. zł.
  • pomimo wcześniejszych oporów społecznych, ponowne uruchomienie Jaskółowa i po przyjęciu określonego limitu zrekultywowanie terenu.

Pani Malinowska na prośbę radnych przedstawiła zysk spółki z lal 2014-2017, który był w części przychodem gminy. Łącznie do kasy gminy wpłynęło ok. 800 tys. zł, jako zwrot połowy opłaty marszałkowskiej.
Pani prezes przedstawiła, że w spółce nie powinna być prowadzona działalność, która przynosi stratę. Natomiast gmina ponosi koszty utrzymania wysypiska 30 lat od dnia jego zamknięcia – tak jak ma to miejsce w przypadku zamknięcia pierwszej kwatery. Czyli czym później zamkniemy drugą kwaterę, to okres ten się wydłuża.

Radny Szarszewski zapytał o podział kosztów utrzymania na dwie gminy. Pani prezes wyjaśniła, że „Wieliszew nigdy nie korzystał z wysypiska w sposób zarobkowy i dlatego wszystkie koszty są ponoszone przez spółkę, której właścicielem jest gmina Nasielsk.”

„Jak to się stało, że wysypiskiem zarządza NBM” – zapytał pan Szarszewski. Odpowiedzi udzieliła pani Rutkowska – Dyrektor ZGKiM. „W 2013 r. zmieniły się przepisy i nie było możliwości, aby taką instalacją zarządzał zakład budżetowy, tylko spółka. Gmina wtedy miała spółkę prawa handlowego i zapadła decyzja, że ten obiekt przejmie. Trzeba to było również zrobić z uwagi na dostosowanie dokumentacji i zamknięcie kwatery pierwszej (funkcjonowała w latach 2003 – 2013 ) oraz uruchomienie kwatery drugiej.”

Ponowne uruchomienie Jaskółowa wiąże się również z odtworzeniem, a nawet dostosowaniem do przepisów całej infrastruktury, której na terenie Jaskółowa po prostu nie ma (min. monitoring, waga legalizowana, sprzęt mechaniczny itp.) – wyjaśniła pani Malinowska.

Relacja z Komisji Infrastruktury Rady Miejskiej w Nasielsku - Jaskółowo

Radny Szarszewski zapytał o granicę pomiędzy NBM, a gminą „W czyim interesie jest prowadzenie wysypiska”? Pani prezes wyjaśniła, że „interes w prowadzeniu działalności ma spółka. Natomiast pan burmistrz Nasielska jest organem założycielskim spółki i podjął decyzję po protestach społecznych, że NBM śmieci na wysypisko ma nie przyjmować”.

Przewodniczący Komisji pan Świderski powiedział „miało być ono zamykane, a pojawiła się nowa koncepcja dotycząca wysypiska w Jaskółowie. Czy w momencie odtworzenia na nowo drugiej kwatery koszt zakupu sprzętu by się zbilansował korzystnie dla gminy czy lepiej przystąpić do rekultywacji”?

Pani prezes odpowiedziała, że ma oferty firm, które poniosą część kosztów leżących po stronie spółki np. koszt utrzymania bieżącego, sprzętu, a nawet kosztów rekultywacji.

Pan Adam Mikucki zapytał o ryzyko rekultywacji terenu zewnętrznego podmiotu w zamian za możliwość dowiezienia odpadów do drugiej kwatery. „A co będzie jak firma przywiezie śmieci, a nie zrekultywuje terenu”. „Jest to rola prezesa spółki, aby podpisać dobrą umowę, bo jeżeli firma nie zrekultywuje, to w pierwszej kolejności koszt poniesie spółka, a w drugiej gmina”.

„Dlaczego na tym spotkaniu nie ma przedstawiciela gminy Wieliszew. Być może konsekwencje spadną również na tą gminę, bo jest ona współwłaścicielem terenu”? – zapytał pan Mikucki. „To Nasielsk korzystał z drugiej kwatery i ewentualne konsekwencje spadną na naszą gminę” – odpowiedziała pani prezes.

„Co się stało z 1 mln zł, które zostały osiągnięte w poprzednich latach, a sytuacja NBM przynosi straty” – zapytał pan Mikucki

„Od 1.5-2% z każdego tonażu powinno odkładać się na rekultywację. Patrząc na kwaterę w Jaskółowie, to przez dwa lata powinna być prowadzona działalność i w trzecim roku zamknięta. Niestety przykład ostatnich lat, a przede wszystkim czas, cena, perturbacje Jaskółowa, opłaty marszałkowie i administracyjne powodują straty, które z roku na rok są pogłębiane. Od kilku lat są tylko same koszty” – wyjaśniła pani prezes.

Przewodniczący Świderski przypomniał sytuację, która miała miejsce w przeszłości, gdzie inne wysypiska działały na granicy opłacalności, a na wysypisku w Jaskółowie cena była zaniżona. Pani Malinowska sprostowała tą wypowiedź i powiedziała, że w przeszłości umowę podpisał prezes NBM pan Albert Kołodziejski, a nie pani prezes Gronowska.

Radny Czyż zapytał, czy powodem zamknięcia wysypiska jest tylko ten, że przynosi ono straty? Pani Malinowska odpowiedziała, że dbamy o to, aby raz na 12 miesięcy odpady przyjąć. Robimy to po to, aby uniknąć administracyjnego zamknięcia wysypiska przez Urząd Marszałkowski. Ale wysypisko trzeba również zamknąć z powodu zmieniających się ustaw, które generują koszty dostosowujące do nowych przepisów.

Pan Czyż zapytał o czas jaki jest zakładany na zamknięcie wysypiska wraz z rekultywacją. Pani Malinowska odpowiedziała, że przewiduje max 1 rok.
„Wysypisko zostało zamknięte po protestach społecznych. Jak Pani zamierza przekonać mieszkańców, aby zaczęło ono ponownie przyjmować odpady” – zadał kolejne pytanie radny Czyż.

„Decyzja o zamknięciu wysypiska była społeczna. Natomiast prezes spółki bierze za to odpowiedzialność. Panowie radni reprezentujecie społeczeństwo i w ich imieniu podejmijcie decyzję. Mogę jedynie zapewnić, że będę robiła wszystko, aby nie było to z uciążliwością dla mieszkańców” – odpowiedziała pani Malinowska.

Po trwającej blisko godzinie merytorycznej dyskusji radnych Czyża i Szarszewskiego z panią prezes Malinowską, głos zabrali radni: Dłutowski, Gers i Lubieniecki, którzy temat wysypiska widzą z innej perspektywy niż ich przedmówcy.

Radny Dłutowski żąda 100 tyś zł od mieszkańców?

Radny Dłutowski stwierdził, że „drugą kwaterę otwieraliśmy z myślą jej zasypania w całości, a nie do połowy”. Pan radny nawiązując do odpowiedzialności radnych za mieszkańców stwierdził w dwójnasób: „ że radni nie będą teraz chodzić po mieszkańcach i zbierać 100 tys. zł” ale również, że „należałoby chodzić i pokryć stratę.”

Kolejne pytanie radnego Dłutowskiego dotyczyło: „4 tys. ton, to jaki jest procent pojemności całej kwatery”?

„Dotychczas przyjęliśmy 26,4 tys. ton, ale trzeba zdawać sobie sprawę, że jeżeli osiągnęliśmy wcześniej wysokość, to nie ważny jest tonaż, a jeżeli mamy tonaż, a nie osiągnęliśmy wysokości, to też musimy zakończyć. Te dwa czynniki są brane pod uwagę” – powiedziała pani Rutkowska
„Ktoś tego piwa naważył dwa lata temu, tylko nie ma teraz kto tego piwa wypić. Gwarantuję, że jeżeli nikt nie będzie robił zdjęć pod bramą, to pewnie protestów wielkich nie będzie. Poza tym każdy z mieszańców gminy Nasielsk produkuje śmieci i na swoją klatę musi te śmieci wziąć, czyli zadbać, aby te śmieci gdzieś wozić. Ja bym prosił radnych, aby przyjąć propozycję pani prezes i dosypać do końca tę kwaterę” – powiedział radny Gers i dalej kontynuował:

„Mając takie dobro jakim jest wysypisko śmieci i pozbywać się go bez żadnych konsultacji, tylko po to, aby pstryczka dać w nos panu burmistrzowi, radnym czy nawet całemu społeczeństwu, bo zostały podniesione m.in. ceny itd.”

Zwracając się do pani prezes Malinowskiej, radny Gers stwierdził: „Jeżeli wysypisko by zostało dosypane, kwatera została zamknięta, to możliwości tego wysypiska dalsze istnieją”.

„Teren mamy duży, także możliwości istnieją. Zaplanowane tam było sześć kwater. Po rekultywacji mamy obowiązek zamknięcia kwater zrekultywowanych (ok. 1 ha), a pozostaje jeszcze pozostały, obszerny teren obejmujący 7,5 ha” – odpowiedziała pani prezes Malinowska, a pani dyrektor ZGKiM pani Rutkowska dopowiedziała: „Koncepcja, która była wcześniej opracowana teraz by się nie obroniła. Natomiast można myśleć o jakiejś innej”.

Segregowanie odpadów w Jaskółowie?

Obie panie rozważały pomysł żeby zminimalizować koszty po stronie NBM i ZGKiM, a nie po stronie Nasielska, że jeśli zamkniemy drugą kwaterę, chcielibyśmy zainwestować w Jaskółowo w ten sposób żeby zamknąć kwaterę jako teren wydzielony i tylko ten teren monitorować przez kolejne 30 lat. Natomiast patrząc na to co mamy w Jaskółowie, to rzeczywiście moglibyśmy myśleć o tym żeby w przyszłości zainwestować w Jaskółowo w taki sposób, aby przynosiło ono dla gminy zyski. Są różne możliwości. Dziś nie mówimy o małych instalacjach, ponieważ one były dobre 2-3 lata temu. Obecnie pojawiają się propozycje i można zorganizować w Jaskółowie inny typ działalności – które nie wiążą się z tym, że będziemy uruchamiać kwatery – ale można by było mówić o jakiejś selekcji, segregacji, kruszeniu odpadów budowlanych. Różne mogą być pomysły, ale najpierw trzeba zamknąć tę kwaterę, zminimalizować koszty.” – powiedziała pani prezes i dalej kontynuowała:

„Żeby mówić o kolejnych rozwiązaniach, to należy ponieść koszty na inwestycje. Spółka NBM dziś nie ma możliwości zainwestowania w Jaskółowo, bo na razie walczymy z kosztami. Ocenę terenu i planu rozwoju Jaskółowa można podjąć jeśli panowie radni podejmiecie taką decyzję. Natomiast nie chciałabym takiej sytuacji, że spółka poniesie koszt z planem i pomysłem co do dalszych terenów czyli ponad 6 ha, a potem będziemy mieli taką sytuację, że koszt został poniesiony, a biznesu z tego nie ma”.

„Na dzień dzisiejszy rozsądek nakazuje zamykać żeby koszty były jak najmniejsze. Natomiast na śmieciach da się żyć i zarabiać, to można zaobserwować po firmach prywatnych i po tym, że inne instalacje się otwierają np. w Pułtusku, Ciechanowie czy Ostrołęce. Ten teren jest duży i w MPZP jest wysypiskiem śmieci co najmniej przez 30 lat” – powiedziała pani Malinowska.

Radny Domała zapytał o koszt gminy jaki miałby być poniesiony w przypadku gdyby firma zewnętrzna zajęła się zakończeniem działalności drugiej kwatery.

Pani prezes poprosiła radnych, aby byli precyzyjni, bo koszty poniesie spółka, a nie gmina. Dotychczas gmina poniosła dwa razy wydatek w Jaskółowie: w 2014 r. na rekultywację 661 tys. zł oraz część pieniędzy pokrywających skutki gaszenia pożaru. W tym momencie pani Malinowska nie była w stanie wyliczyć dokładnie w jakim procencie firma pokryje koszty. Będzie to możliwe do określenia w momencie podpisania umowy.

Na tę wypowiedź zareagował radny Świderski, ale pani prezes poprosiła, aby nie mówić o długu, tylko o stracie spółki co oznacza, że „spółka miała większe koszty niż przychody. Spółka ma gotówkę na koncie”.

Radny Lubieniecki nawiązał do początku powstania wysypiska i nie zgadzał się z opinią radnego Czyża, że mieszkańcy protestowali. „Były wtedy protesty, ale ci protestujący pierwsi poszli na wysypisko z prośbą o zatrudnienie. Wysypisko w Jaskółowie powinno funkcjonować, tak jak miało to miejsce, a protest dotyczył wybudowania nowego wysypiska”.
Panowie radni: Gers i Lubieniecki uważają, że zamknięcie wysypiska w Jaskółowie przyczyniło się do wzrostu opłat za wywóz odpadów i „gmina jest w plecy”.

Na to zdanie zareagowali pozostali radni i zadali pytanie, to „dlaczego w całej Polsce są podwyżki. Czy przyczyną było zamknięcie wysypiska w Jaskółowie”?

Pani Malinowska powiedziała, że „prezes spółki nie musi mieć zgody radnych na podjęcie decyzji. Jedynie rada nadzorcza może stanowić inaczej. Dzisiejsza rozmowa jest dlatego, abyście panowie radni mieli wiedzę dlaczego są podejmowane takie decyzje, aby nie było później pretensji i protestów społecznych”.

Pani prezes odnosząc się do podwyżki śmieci, o których mówili radni: Gers i Lubieniecki, stwierdziła, że powodem były zmiany prawne w tym wzrost opłaty marszałkowskiej. Wywożenie śmieci na odległość też na pewno wpływa na ich wzrost.

Pani prezes zwróciła radnym uwagę na fakt, że w Nasielsku nie ma żadnego cudownego biznesu czy firm, które generują podatki do gminy, a jest Jaskółowo. „Jeśli na śmieciach robią interesy wszyscy dookoła, to nie bardzo rozumiem dlaczego gmina będąc właścicielem terenu przez swoją spółkę takiego biznesu prowadzić nie może”. Pani prezes podkreśliła, że temat rozwoju Jaskółowa jest przyszłościowy i uzależniony od decyzji radnych – reprezentujących mieszkańców.

Pan Adam Mikucki podziękował pani prezes Malinowskiej za przedstawienie merytorycznych argumentów na temat Jaskółowa. „Uważam, że to co proponuje pani prezes jest rozsądne. Pytanie jak to zostanie wykonane”.

W dalszym wystąpieniu pan Mikucki zwrócił uwagę radnemu Dłutowskiemu, że mieszkańcy mogą zapłacić 100 tys zł. o ile wcześniej otrzymają zarobiony przez spółkę 1 mln zł. Panu radnemu Lubienieckiemu przypomniał, że określenie nic nie znaczące protesty w latach 90-tych skończyły się pozwami sądowymi wytyczonymi mieszkańcom przez burmistrza Bernarda Muchę. Odnosząc się do zarzutu radnego Gersa, że nikt teraz nie chce rozlanego piwa wypić, pan Mikucki przypomniał, że decyzję o zamknięciu wysypiska podjął burmistrz Ruszkowski pod naporem protestów mieszkańców. Wzięło się to z tego, że publicznie burmistrz Ruszkowski powiedział, że wysypisko będzie zamknięte, a nadal na wysypisko przyjeżdżały TIR-y, w których nie zgadzały się dokumenty.

Pani prezes odpowiedział, że „nieprawdą jest to co powiedział pan Mikucki o przywożeniu niewłaściwych odpadów. Wszystkie kontrole w Jaskółowie wykazały, że takie rzeczy nie miały miejsca”.

Radny Szarszewski zapytał jakie odpady mogą być zwożone do Jaskółowa?

Pani prezes odpowiedziała, że są one szczegółowo wymienione w decyzji administracyjnej i wymieniła m.in. odpady z betonu i gruzu, odpady ceramiczne, skratki, zawartość piaskowników, osady ściekowe, gleba, ziemia, kamienie, odpady nieulegające biodegradacji, niesegregowane odpady komunalne, odpady z czyszczenia ulic i placów, szlamy ze zbiorników bezodpływowych, odpady ze studzienek kanalizacyjnych, odpady wielogabarytowe. Pani prezes podkreśliła, że w decyzji są limity odpadów, które można przyjąć.

Radny Czyż poprosił panią prezes o odpowiedź na pytanie; „Jak to jest, że firma, która zasypie 15%, wygeneruje sobie zysk 1 mln zł, żeby zrekultywować wysypisko, a my zasypując 85% nie zarobiliśmy na tym praktycznie nic”.

Pani Malinowska, odpowiedziała, że firmy w ramach rekultywacji robią projekty, w których również przyjmuje się odpady. Czyli zgodnie z kodami odpadów, które mogą uzupełnić kwaterę (15%) wg przygotowanego projektu mogą składować na kwaterze w procesie rekultywacji również odpady np. odpady betonowe, gruz, żużel, popioły, gleba, kompost, ustabilizowane odpady ściekowe. Odpady te służą do utwardzenia kwatery i warstwy biologicznej”.

Z dalszej dyskusji można były wysnuć wniosek, że na składowisko odpadów w wyniku jej uzupełnienia i rekultywacji trafią odpady z decyzji, ale już tylko te, które nie uda się gdzie indziej wykorzystać np. skratki, popioły czy zawartość piaskowników.

Koncepcja dosypania kwatery i jej zrekultywowania uzyskała jednogłośnie pozytywną opinię Komisji Infrastruktury.

Stowarzyszenie Aktywny i Czysty Nasielsk

Relacja z Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej w Nasielsku cz. 3

Kontrola pozyskiwania środków zewnętrznych przez komisję rewizyjną Rady Miejskiej w Nasielsku w dniu 25.09.2020 r.

„Szkoda, że nie ma pana Burmistrza, który na swojej tablicy odhaczył już cel „zintensyfikowanie pozyskiwania środków zewnętrznych”. Byśmy zapytali, czy to zintensyfikowanie jest realnie zwiększone, czy tylko powstał papierowy referat”

radny Marcin Szarszewski

Kontrola komórki do pozyskiwania środków zewnętrznych jest to dwuosobowy referat w dziale inwestycji, powstały w kwietniu 2019 r. Zajmuje się pozyskiwaniem środków, rozliczaniem i kontrolą podmiotów, które w imieniu Urzędu Miejskiego w Nasielsku składają wnioski – wyjaśnił oddelegowany do kontroli pracownik pan Igor Nicewicz.

Radny Pietras zapytał jakie są to osoby i czy były przeszkolone w zakresie pozyskiwania środków zewnętrznych. Pan Nicewicz odpowiedział, że oprócz niego pracuje jeszcze pan Gregorczyk, „Pracowaliśmy przy tych wnioskach cały czas, tylko pod szyldem wydziału. Teraz jesteśmy oddzielnym referatem z zadaniami takimi samymi jak poprzednio dla samorządu.”

Radny Pietras zapytał o składanie wniosków na inwestycje, które są wpisane do wieloletniej prognozy finansowej. „W większości przypadków jesteśmy w stanie przewidzieć na co będą nabory wniosków, ale czasami wymogi i kryteria do spełnienia zmieniają się w momencie ich ogłoszenia np. na odcinki dróg” – odpowiedział pan Nicewicz.

Radny Brodowski poprosił o wykaz wniosków składanych przez referat. Pan Nicewicz przedstawił wykaz kilkudziesięciu wniosków złożonych w 2019 r. (14 wniosków) i 2020 r. (15 wniosków).

Nasielsk pozyskiwanie środków zewnętrznych

Radny Szarszewski zapytał o skuteczność w uzyskaniu dofinansowania dla tych wniosków. Pan Nicewicz wymienił trzy: droga Winniki 75 tys/wniosek był złożony na 200 tys. od Marszałka Województwa, biblioteka 260 tys. od Instytutu Książki oraz dofinansowanie na Covid.

Pan Szarszewski dopytał o szczegóły składanych wniosków przez wydziały i jednostki podległe. Na te pytanie pan Nicewicz odpowiedział, że referat w którym pracuje przygotowuje wnioski stricte inwestycyjne, ale również współdziała z pozostałymi komórkami, w których imieniu składa przez nich przygotowane wnioski. Radny Szarszewski wyjaśnienie pana Nicewicza podsumował słowami: „reorganizacja wydziału była zmianą wizerunkową, a nie organizacyjną”. Pan Szarszewski podał przykłady z obserwacji zakresu prac pana Nicewicza i stwierdził: „czy nie jest pan obciążany dodatkowymi obowiązkami, zamiast skupić się na pozyskiwaniu środków zewnętrznych?”.

Pan Nicewicz odpowiedział, że nie jest uprawniony do tej oceny. „Szkoda, że nie ma pana Burmistrza, który na swojej tablicy odhaczył już zintensyfikowanie pozyskiwania środków zewnętrznych. Byśmy zapytali czy te zintensyfikowanie jest realnie zwiększone, czy tylko powstał papierowy referat”? – stwierdził radny Szarszewski.

Pan Adam Mikucki zapytał pana przewodniczącego Brodowskiego o planowanie prac komisji. Na podstawie otrzymanej odpowiedzi zapytał „jak to jest możliwe, że wiedział pan przewodniczący od dwóch tygodni, że komisja będzie zajmowała się sprawami pozyskiwania środków zewnętrznych i nie udało się panu zaprosić na nią ani pana burmistrza Ruszkowskiego, ani wiceburmistrza Kordulewskiego, ani pana Kierownika Kasiaka. Rozmawiamy i oceniamy pracownika, nie mając żadnego z przełożonych, a pan Nicewicz pomimo chęci nie jest w stanie na wszystkie pytania odpowiedzieć”. „Sygnalizowałem, że będzie komisja, natomiast nie wiedziałem, że pan Kasiak będzie na urlopie” – odpowiedział pan Brodowski.

Pan Adam Mikucki zadał kilka poniższych pytań: „Jakie trzeba było mieć kwalifikacje, wiedzę i doświadczenie zawodowe, aby móc aplikować na stanowisko do referatu pozyskiwania środków” – pan Nicewicz nie znał odpowiedzi.

„Czy od momentu utworzenia referatu (kwiecień 2019 r.) Urząd Miejski w Nasielsku zorganizował szkolenie dla pracowników w kwestii pozyskiwania i ubiegania się o środków zewnętrznych” – tak, odpowiedział pan Nicewicz.

„Odczytał pan długą listę złożonych wniosków z czego dofinansowanie otrzymała tylko droga i biblioteka. Czy ktoś przeprowadził analizę i wyciągnął wnioski dlaczego jest taka niska ich skuteczność? Czy ktoś z was – pracowników referatu – z tego rozlicza”? „Oczywiście wyciągamy wnioski, jednak nie chciałbym wchodzić w sferę polityczną” – padła odpowiedź.

„Czy ma pan wiedzę, aby Urząd Miejski w Nasielsku zatrudnił odpłatnie zewnętrzne firmy/osoby, które trudnią się pozyskiwaniem środków, a ich wnioski nie uzyskały akceptacji i dofinansowania”? pan Nicewicz nie znał odpowiedzi. „Był taki przypadek w Nunie” – poinformował pan Mikucki – „pomimo zatrudnienia osoby z zewnątrz nie udało się pozyskać środków na remont WTZ w Nunie. Gmina opłaca osoby z zewnątrz, zatrudnia w referacie, opłaca kierownika Kasiaka na co idą duże pieniądze, a skuteczność pozyskania jest kilkuprocentowa. Może warto rozważyć likwidację tych stanowisk i budować wszystko ze środków własnych. Spójrzmy na gminy sąsiednie – tam się udaje, a my ostatnie duże dofinansowanie otrzymaliśmy na kanalizację w Nasielsku. Chcemy zrobić m.in. skwer, stadion, NOK. Wydaliśmy dużo pieniędzy na projekty, a dofinansowania nie ma” – zastanawiał się pan Mikucki. „Pozyskujemy środki również w dłuższej perspektywie, co rekompensuje nasze działania” – odpowiedział pan Nicewicz.

Stowarzyszenie Aktywny i Czysty Nasielsk