Ocena Radnych – Andrzej Pacocha

Pacocha Andrzej – w wyborach samorządowych w 2018 jako jedyny spośród radnych kandydował na urząd burmistrza Nasielska. Była to jego kolejna próba, w której znacząco poprawił swój wynik względem roku 2014, ale nie na tyle aby dostać się do drugiej tury wyborów (441 głosy/2014 r.; 1554 głosy/2018 r). Poparcie 231 wyborców zapewniło jednak uzyskanie mandatu radnego w okręgu nr 3. Zasiada w trzech komisjach Rady Miejskiej i w jednej z nich – komisji budżetowej – pełni funkcję wiceprzewodniczącego.

Z wykształcenia politolog, założyciel i przewodniczący nasielskiego Prawa i Sprawiedliwości, Andrzej Pacocha swój program wyborczy oparł na dobrej współpracy z rządem partii, którą reprezentuje w lokalnych strukturach. Jego program odnosił się w całości do pełnienia funkcji burmistrza i opierał na trzech filarach: praca, ekologia, wypoczynek.

Pomimo, że funkcja burmistrza jest zgoła inna niż rola radnego, to Andrzej Pacocha próbuje część ze swoich obietnic realizować. Podajmy kilka przykładów: pomoc w uzyskaniu dofinansowania od Ministra Sportu na dwa obiekty Otwartych Stref Aktywności (OSA), organizacja imprez ekologicznych i koncertów patriotycznych, zakup sprzętu strażackiego, przekazanie komputerów dla szkół oraz sprzętu sportowego, współorganizacja wigilii dla osób potrzebujących czy wreszcie złożenie deklaracji w pozyskaniu 3,5 mln zł dofinansowania na plac zabaw koło DPS.

Skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak źle? Odpowiedź znaleźliśmy w pracy dr.hab. Adama Gendźwiłła, odnosząc się do relacji władz z lokalnymi oddziałami partii politycznych stwierdził: „Tam gdzie partie okazują swoją słabość, ktoś inny demonstruje swoją siłę.”

Działania Andrzeja Pacochy pomimo zaplecza politycznego i poparcia ważnych osób z Prawa i Sprawiedliwości nie przynoszą spodziewanego skutku, a przede wszystkim nie znajdują aprobaty u burmistrza Ruszkowskiego. W konsekwencji każdy z tych panów gra do własnej bramki, a między wierszami tej rozgrywki uwidacznia się sieć, która ma przełożyć się na głosy w kolejnych wyborach.

Popatrzmy teraz na działania Andrzeja Pacochy w Radzie Miejskiej. Jako jedyny głosował przeciw powołaniu Straży Miejskiej i był jednym z dwóch radnych, którzy głosowali przeciw przyjęciu Statutu Gminy Nasielsk, w którym nie zagwarantowano prawa do wypowiedzi mieszkańców „jesteśmy dla mieszkańców i powinien taki zapis być ujęty” – umotywował swój sprzeciw Andrzej Pacocha.

Był jednym z trzech radnych (obok radnych R.Czyża i D.Domały), którzy nie głosowali w sprawie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP) dla części wsi Jaskółowo, gdzie miał powstać Zakład Zagospodarowania Odpadów. Andrzej Pacocha podczas kampanii wyborczej wyrażał „obawę, że problem składowiska może powrócić”, dlatego jego absencja podczas podjęcia uchwały nad MPZP jest warta odnotowania.

Podczas prac w radzie pyta m.in. o wydawanie publicznych pieniędzy, nadzór nad inwestycjami czy pomoc dla mieszkańców.

Można jednak odnieść wrażenie, że nie są to działania podejmowane z pełną determinacją, a ich skuteczność okazuje raczej słabość, a tam gdzie okazywana jest słabość, to tak jak wyżej wspomnieliśmy, ktoś inny demonstruje swoją siłę. Tak było w przypadku ubiegłorocznego protestu mieszkańców z okręgu nr 3 na osiedlu wokół ulic Ogrodowej, Cisowej Grabowej i Sosnowej. Trafnie spotkanie podsumowała jedna z mieszkanek „po wielkiej demonstracji i spotkaniu radnego z mieszkańcami pozostał kurz, brud i błoto”. Potencjał mieszkańców nie został wykorzystany, a w konsekwencji władza burmistrza Ruszkowskiego zademonstrowała swoją siłę i to ona zdecydowała gdzie i kiedy powstaną chodniki oraz wylany asfalt.

Radny Andrzej Pacocha prowadzi własną działalność gospodarczą, jest emerytem policyjnym i kieruje oddziałem terenowym ARiMR. Jak wynika z oświadczenia majątkowego z 2022 r. dieta radnego wyniosła 15069 zł, emerytura 30593 zł, działalność gospodarcza przyniosła stratę, a dochody ze stosunku pracy nie są podane.

Nasielskie śmieci i cuda wyborcze

To jak to jest Panie Burmistrzu i Panowie Radni? W przetargu oferta o prawie milion złotych większa, a śmieci mają być tańsze?

Nasielskie śmieci i cuda wyborcze

Cuda, cuda przed wyborami, czy kreatywna księgowość, o której pisaliśmy w roku 2022 tak:

„My pamiętamy z tej grudniowej (w 2022 – przyp.), ubiegłorocznej dyskusji jeszcze deklarację burmistrza Ruszkowskiego, „że może w 2023 r. ceny za odbiór śmieci będą niższe”. Rok 2023 miał być jednak rokiem wyborczym i na „prezent” zapewne będziemy musieli poczekać jeszcze rok.”
👉 https://www.facebook.com/AktywnyCzystyNasielsk/posts/pfbid03eNgXuLuoPVDhrCnVhfeWQJQXHvtLemWTwQKDbiEUvdwNzrYK2w6o1JpkyBgJ3uKl

I się doczekaliśmy‼
Rok wyborczy i odbiór odpadów będzie obniżony z 35 zł do 28 zł. Wyborcze cuda, na które wszyscy czekamy.

Więcej o temacie zabetonowania nasielskiego rynku zagospodarowania odpadami:
👉 https://www.facebook.com/AktywnyCzystyNasielsk/posts/pfbid0VGPynqfMxzX8t3SiJFXFK9hPpBbe3Dzc69iTn3dTVxUyut9JTbfXGEja463SyBoUl

Czy Nasielsk wypłaci odszkodowanie w wysokości 8,3 mln zł?

Gdy w styczniu 2019 r. wystosowaliśmy apel do burmistrza Ruszkowskiego i radnych Rady Miejskiej o uchwalenie DOBREGO planu i zabezpieczenie w nim ewentualnych roszczeń inwestora, byliśmy krytykowani jako hamulcowi szybkiemu wejściu przepisów.

Rozwiązań było wiele (jeszcze do nich powrócimy). Niestety, tak jak przewidywaliśmy, pośpiech nie był dobrym doradcą. Po prawie 4 latach toczy się przed Sądem Okręgowym w Ostrołęce postępowanie z powództwa ówczesnego inwestora ZZO Jaskółowo przeciwko Gminie Nasielsk.

W dniu wczorajszym odbyła się kolejna rozprawa (w której uczestniczyliśmy jako publiczność), gdzie najważniejszą kwestią była opinia biegłego sądowego inż. Jerzego Dudkiewicza.

Pan biegły wyjaśnił, że zgodnie z tezą postawioną przez sąd została przygotowana opinia, w której „przeznaczenie nieruchomości jest skonsumowane, czyli posiada aktualną decyzję”. Na tej podstawie zostało wyliczone odszkodowanie w wysokości 8,3 mln zł.

Obserwując wczorajszą rozprawę możemy wysnuć wniosek, że odszkodowanie jest nieuniknione. Czy do takiego wniosku doszedł również burmistrz Ruszkowski stwierdzając, że „opinia nie jest po naszej myśli”?

Wyrok z dużym prawdopodobieństwem będzie jeszcze w tym roku, a raczej na pewno poznamy go przed wyborami. Czy w takim razie burmistrz poprzez swoje wydane decyzje dla ZZO Jaskółowo ma jeszcze moralny mandat, aby kandydować?

Czy Nasielsk wypłaci odszkodowanie w wysokości 8,3 mln zł?

Rankingi a rzeczywistość w Gminie Nasielsk

Co nam mówią? Czy dzięki nim mamy lepsze samopoczucie, żyje nam się lepiej? A może ukazują prawdę i dzięki określonej pozycji możemy porównać się na tle innych samorządów.

Nasze Stowarzyszenie od kilku lat bazuje na Rankingach Finansowych Samorządu Terytorialnego w Polsce – dokumentu, który umożliwia nam nie tylko porównanie do innych gmin miejsko – wiejskich, ale również w sposób obiektywny pokazujący pewne finansowe wskaźniki, jak gmina jest zarządzana przez władze samorządowe, m.in.: udział dochodów własnych badanych samorządów w ich dochodzie ogółem, wielkość wydatków inwestycyjnych, udział środków europejskich w wydatkach ogółem i zadłużenie samorządów.

Ranking pokazuje, że rok do roku jesteśmy coraz niżej w klasyfikacji gmin miejsko-wiejskich. W danych za rok 2022 zajmujemy 468 miejsce (na 622 gminy).

W porównaniu z początku kadencji z roku 2018 nastąpił spadek aż o 299 miejsc!

Rankingi a rzeczywistość

Na koniec 2023 zadłużenie gminy Nasielsk ma wynieść 44,4 mln zł. A w roku 2024 burmistrz Ruszkowski planuje kolejne zadłużenie o ponad 10 mln zł. Które miejsce zajmiemy w rankingu?

* Raport przygotowany przez niezależnych ekspertów z Katedry Finansów Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu jest oceną funkcjonowania władzy lokalnej.

Kto będzie kandydował na burmistrza a kto będzie ukrywał informacje?

Kto będzie kandydował na burmistrza – coraz częściej słychać w Nasielsku? A może warto zadać pytanie co obecny burmistrz robi, aby już w nieformalnie zapoczątkowanej kampanii wesprzeć naznaczonego przez siebie następcę?

Z wielu źródeł słyszymy, że burmistrz Bogdan Ruszkowski nie będzie kandydował i będzie popierał Radosława Kasiaka w kolejnych wyborach samorządowych. Nie chcemy na tym etapie zniechęcać, a tym bardzie oceniać przyszłych kandydatów, jednak nie da się tych spraw oddzielić z uwagi na jawność życia publicznego i rozliczanie władzy za ich dokonania.

W środę odnieśliśmy dwie kolejne zwycięskie batalie, tym razem przed Samorządowym Kolegium Odwoławczym. Wszystkie sprawy dotyczyły odmowy informacji publicznej i przedstawienia faktur oraz umów za inwestycje, które uroczyście odbiera, ale które również nadzoruje – kierownik Radosław Kasiak:

  • naprawy cieknącego od 2019 roku dachu sali gimnastycznej w Popowie Borowym (ile kosztowała naprawa, kiedy i jak naprawiono z pokazaniem kopii umowy);
  • całkowitej kwoty rewitalizacji skweru (z przesłaniem protokołu odbioru prac oraz umowy z wykonawcą wraz ze wszystkimi aneksami).

Pomimo korzystnego rozstrzygnięcia przed SKO nie popadamy w hurraoptymizm z uwagi na proceder odmowy publikowania faktur przez burmistrza i jego zastępcę za inwestycje gminne, które z takim pietyzmem uroczyście otwiera kierownik Radosław Kasiak.

Zakładamy, że burmistrz odwoła się do WSA i przed wyborami raczej tych informacji nie ujrzymy. Należy zadać publiczne pytanie: dlaczego burmistrz ukrywa umowy i faktury przed mieszkańcami?

Ukrywanie informacji przez Burmistrza Nasielska i decyzje SKO

Gmina Nasielsk – Kolejny sądowy wyrok przyznający nam rację‼

Burmistrz dysponuje publicznymi pieniędzmi, a sposób w jaki je wydaje powinien być jawny. Burmistrz Bogdan Ruszkowski i jego zastępca Andrzej Waldemar Kordulewski niestety coraz częściej tych informacji nie chcą udzielać i stąd kolejne sprawy kierowane do sądów i kolejne wyroki przyznające nam rację.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w środę wydał wyrok, że burmistrz Nasielska pozostaje w bezczynności rozpoznania wniosku o dostęp do informacji publicznej w sprawie upublicznienia faktur wystawionych przez byłego zarządcę stadionu Miejskiego firmy Em-Tym Bud Marek Prusinowski na rzecz Urzędu Miejskiego w Nasielsku.

Gmina Nasielsk - Kolejny sądowy wyrok przyznający nam rację‼

Pismo z wyrokiem po otrzymaniu z sądu upublicznimy. Dziękujemy Sieć Obywatelska Watchdog Polska za prawną pomoc.

O sprawie pisaliśmy już wcześniej: https://www.facebook.com/AktywnyCzystyNasielsk/posts/pfbid02nHePsKrWgbSPE3i5j9hdwVUrdVDY7qfQ4QgfL4fVywxaYRar5T4Xtr8LaLsJZAa9l

Czy propaganda to jeszcze dziennikarstwo?

„Na każdą rzecz można patrzeć z dwóch stron. Jest prawda czasów, o których mówimy, i prawda ekranu (…)”

Wybory samorządowe się zbliżają. Czuć to nie tylko w coraz częstszym przecinaniu wstęg przez włodarzy i ich potencjalnych następców, ale również w publikacjach prasowych. Ale czy w tych publikacjach możemy doszukać się rzetelności? Coraz częściej mamy z tym wątpliwości.

Czy propaganda to jeszcze dziennikarstwo

Niech za przykład posłuży artykuł z Kuriera Nowodworskiego. Co możemy w nim przeczytać? „O tym, że władze Nasielska inwestują w infrastrukturę drogową na terenie gminy świadczą ostatnie odbiory nowo wyremontowanych dróg w Popowie Północ i w Nowych Pieścirogach„.

Przypomnijmy, jednym z odbiorów o których mowa w artykule to 150 m odcinek (sic!), gdzie znaczą część kwoty dołożyli mieszkańcy w ramach kilku funduszy sołeckich, a i tak nie została droga zrealizowana w całości. Kto zna gminę Nasielsk, to wie (że jak mawia jeden z radnych) buduje się komu trzeba, a nie gdzie potrzeba. Od kilkudziesięciu lat wiele osiedli w Nasielsku tonie w błocie, a redakcja zapewnia, że władze Nasielska inwestują w infrastrukturę drogową. Brzmi to jak ponury żart. [https://www.facebook.com/AktywnyCzystyNasielsk/videos/480224810150039]

W podobnym tonie wypowiada się „Wirtualny Nowy Dwór”, gdzie artykuł bardziej brzmi jak reklama połączona z promowaniem potencjalnego nowego kandydata na burmistrza…

Gdzie podziała się rzetelność dziennikarska? Dobre pytanie, bo czytając lokalne „Życie Nasielska” można uznać, że w gminie jest dwóch ojców sukcesu – burmistrz Bogdan Ruszkowski i kierownik Radosław Kasiak. Sukcesu… bo przecież o oczyszczalnię w Starych Pieścirogach martwić się nie musimy – „Dokumentacja projektowa na tę inwestycję jest gotowa i została złożona do starostwa do wydziału architektury do zatwierdzenia. Mam nadzieję, że to niebawem nastąpi. A wtedy ogłosimy przetarg na jej wykonanie – mówi kilkukrotnie cytowany w artykule Radosław Kasiak kierownik Wydziału Inwestycji nasielskiego UM” (ŻN 19/2023). No tak, mamy sukces. Ale co doprowadziło do tej sytuacji i jakie miało to konsekwencje? Czy z artykułów w „Życiu Nasielska” tego się dowiemy? [https://www.facebook.com/…/pfbid02pC4D1kcTb2vM8u53bzRH2…]

No cóż, istnienie gazet samorządowych wydawanych przez urzędy gmin od lat wzbudza sprzeciw środowiska niezależnych dziennikarzy, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i Rzecznika Praw Obywatelskich. Czy gazety finansowane przez samorządy rzetelnie informują mieszkańców o wszystkich sprawach, także tych, które mogą postawić lokalną władzę w niekorzystnym świetle? Za pieniądze można wszystko kupić, a praca w małej miejscowości jest towarem deficytowym. A co z „niezależnymi” redakcjami?

Czy w związku ze zbliżającym się Świętem Niepodległości, które kojarzy się z wolnością, ale również z trudem i odwagą, takie dziennikarstwo powinno być powodem do dumy i nagradzania? I czy propaganda to jeszcze dziennikarstwo?

Czy propaganda to jeszcze dziennikarstwo?

„Na każdą rzecz można patrzeć z dwóch stron. Jest prawda czasów, o których mówimy, i prawda ekranu (…)”

Czy propaganda to jeszcze dziennikarstwo?

Wybory samorządowe się zbliżają. Czuć to nie tylko w coraz częstszym przecinaniu wstęg przez włodarzy i ich potencjalnych następców, ale również w publikacjach prasowych. Ale czy w tych publikacjach możemy doszukać się rzetelności? Coraz częściej mamy z tym wątpliwości.

Niech za przykład posłuży artykuł z Kuriera Nowodworskiego. Co możemy w nim przeczytać? „O tym, że władze Nasielska inwestują w infrastrukturę drogową na terenie gminy świadczą ostatnie odbiory nowo wyremontowanych dróg w Popowie Północ i w Nowych Pieścirogach”.

Przypomnijmy, jednym z odbiorów o których mowa w artykule to 150 m odcinek (sic!), gdzie znaczą część kwoty dołożyli mieszkańcy w ramach kilku funduszy sołeckich, a i tak nie została droga zrealizowana w całości. Kto zna gminę Nasielsk, to wie (że jak mawia jeden z radnych) buduje się komu trzeba, a nie gdzie potrzeba. Od kilkudziesięciu lat wiele osiedli w Nasielsku tonie w błocie, a redakcja zapewnia, że władze Nasielska inwestują w infrastrukturę drogową. Brzmi to jak ponury żart. [https://www.facebook.com/AktywnyCzystyNasielsk/videos/480224810150039]

W podobnym tonie wypowiada się „Wirtualny Nowy Dwór”, gdzie artykuł bardziej brzmi jak reklama połączona z promowaniem potencjalnego nowego kandydata na burmistrza…

Gdzie podziała się rzetelność dziennikarska? Dobre pytanie, bo czytając lokalne „Życie Nasielska” można uznać, że w gminie jest dwóch ojców sukcesu – burmistrz Bogdan Ruszkowski i kierownik Radosław Kasiak. Sukcesu… bo przecież o oczyszczalnię w Starych Pieścirogach martwić się nie musimy – „Dokumentacja projektowa na tę inwestycję jest gotowa i została złożona do starostwa do wydziału architektury do zatwierdzenia. Mam nadzieję, że to niebawem nastąpi. A wtedy ogłosimy przetarg na jej wykonanie – mówi kilkukrotnie cytowany w artykule Radosław Kasiak kierownik Wydziału Inwestycji nasielskiego UM” (ŻN 19/2023). No tak, mamy sukces. Ale co doprowadziło do tej sytuacji i jakie miało to konsekwencje? Czy z artykułów w „Życiu Nasielska” tego się dowiemy? [https://www.facebook.com/AktywnyCzystyNasielsk/posts/pfbid02pC4D1kcTb2vM8u53bzRH2CBPUQFPxzzp18XzvymYAfcg295MdEWZxsZijBnk3Xryl]

No cóż, istnienie gazet samorządowych wydawanych przez urzędy gmin od lat wzbudza sprzeciw środowiska niezależnych dziennikarzy, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i Rzecznika Praw Obywatelskich. Czy gazety finansowane przez samorządy rzetelnie informują mieszkańców o wszystkich sprawach, także tych, które mogą postawić lokalną władzę w niekorzystnym świetle? Za pieniądze można wszystko kupić, a praca w małej miejscowości jest towarem deficytowym. A co z „niezależnymi” redakcjami?

Czy w związku ze zbliżającym się Świętem Niepodległości, które kojarzy się z wolnością, ale również z trudem i odwagą, takie dziennikarstwo powinno być powodem do dumy i nagradzania? I czy propaganda to jeszcze dziennikarstwo?

Ocena Radnych – Jerzy Lubieniecki

Lubieniecki Jerzy, radny pracujący dla społeczności lokalnej, czy radny grzmiący na mieszkańców i swoich kolegów z rady? W swoim okręgu wyborczym przez lata zbudował sobie pozycję, z którą praktycznie nikt nie chce konkurować. W ostatnich wyborach miał tylko jedną kontrkandydatkę, co pozwoliło Panu Lubienieckiemu uzyskać bardzo dobry wynik 414 głosów poparcia i po raz piąty, nieprzerwanie od 27 października 2002 r pełnić funkcję radnego.

Tylko raz Jerzy Lubieniecki bez powodzenia startował do Rady Miejskiej. Było to w roku 1998, wówczas z Komitetu Akcji Wyborczej Solidarność nie uzyskał mandatu. Od tamtej pory kilkukrotnie zmieniał komitety, trzymając się jednej zasady – muszą to być komitety związane z urzędującym burmistrzem.

Radny Jerzy Lubieniecki

Jego siła bierze się z umiejętności ułożenia z przyszłym włodarzem. Tak było w przypadku burmistrza Bernarda Muchy i tak jest obecnie z burmistrzem Bogdanem Ruszkowskim. „Władza powtarza obywatelom, jak masz postulaty, to nam powiedz, wysłuchamy cię, bo chcemy wiedzieć co myślisz, ale interesuje się tylko wtedy, gdy postulaty są zbieżne z jej koncepcjami” – pisze w swojej książce „Lokalsi nieoficjalna historia pewnego samorządu” Andrzej Andrysiak. Ciągnąc ten wątek gdybyśmy mieli wskazać osobę, która jest odpowiedzialna za obecną sytuację podczas posiedzeń Rady Miejskiej w Nasielsku, to z pewnością jest nią Jerzy Lubieniecki. To on, nie mogąc sobie poradzić z jedynym zadaniem jakie na nim spoczywa, czyli prowadzeniem sesji, podjął decyzję „zmiany charakteru sesji”, w wyniku czego zmieniony został Statut Gminy i wykreślony punkt „Interpelacje i zapytania mieszkańców”.

Niedługo po tej decyzji kilku radnych złożyło wniosek o odwołanie Jerzego Lubienieckiego z pełnionej funkcji przewodniczącego Rady Miejskiej, zarzucając mu m.in. sposób prowadzenia sesji, szereg niekompetencji, a przede wszystkim fakt, że przewodniczący Lubieniecki nie jest oddzielnym organem i nie reprezentuje wszystkich radnych, a jedynie jest przedłużeniem woli pana burmistrza.

„Samorządowcom wydaje się, że gmina, miasto to oni (…). To ja dałem pieniądze na tę drogę. To ja dałem pieniądze na ten chodnik (…) Samorząd jest mało obywatelski. To problem ogólnopolski. Mówi się, że jest wolny od polityki, partyjniactwa i tak dalej, a to jedna z większych bzdur naszej debaty publicznej.” – to kolejna sentencja z książki Andrzeja Andrysiaka. I w tym miejscu warto przypomnieć obywatelski zryw mieszkańców Nasielska w sprawie sprzeciwu sprzedaży działki przy DPS, na której miał powstać wyjątkowy plac zabaw. Zorganizowaliśmy wówczas happening i zebraliśmy w krótkim czasie podpisy sprzeciwiające się decyzji władz.

Obywatelska postawa przez pana Lubienieckiego została podsumowana: „1500 osób na 7 tysięczne miasto i 20 tysięczną gminę to nie jest aż taki zawrotny wynik, żeby po prostu tym się sugerować. Ale skoro mieszkańcy miasta chcą, żeby tak było trudno. Niech będzie tak. Zobaczymy, czas pokaże”. Czas pokazał, że mieszkańcy zostali postawieni przez pana Lubienieckiego za karę do kąta, bo odważyli się przekazać swoje postulaty. Problem w tym, że nie były one zgodne z wolą władzy reprezentowanej przez Jerzego Lubienieckiego.

Paradoksem jest to, że Jerzy Lubieniecki nie jest przeciwnikiem budowy miejsc do wspólnego spędzania czasu wolnego. W jego ostatniej ulotce wyborczej możemy przeczytać obietnicę budowy dwóch placów zabaw dla dzieci w miejscowościach Zaborze i Miękoszyn. Mieszkańcy Gminy Nasielsk z poparciem 1,5 tysiąca podpisów, takiej szansy nie dostali. Ich zdanie nie wyrażało woli Pana Jerzego Lubienieckiego, a o tym gdzie zostanie wybudowany plac zabaw, świetlica wiejska, wylany asfalt na asfalt, w tym czy w tamtym okręgu, realizuje się w twardych negocjacjach w zaciszach gabinetu burmistrza Ruszkowskiego, do którego pan Lubieniecki ma drzwi zawsze otwarte.

Działalność rolna i pobierana renta stanowią główne źródło dochodu Jerzego Lebienieckiego. W roku 2022 dochód stanowiła również dieta za pełnioną funkcję przewodniczącego Rady Miejskiej w wysokości 28048 zł i dieta z tytułu pełnienia funkcji sołtysa 1115 zł.

Ocena Radnych – Jan Lewandowski

Lewandowski Jan – ubiegał się o mandat w okręgu nr 11 z Komitetu Wyborczego Centrum Samorządowe. Zdobył zaufanie 266 wyborców pokonując tym samym największego i zasiadającego od kilku kadencji swojego kontrkandydata z KWW MO pana Śmietańskiego.

Status quo w samorządzie musi jednak być i bardzo szybko radny Lewandowski utożsamił się z polityką kreowaną przez burmistrza Ruszkowskiego, dołączając do ścisłego dziewięcioosobowego grona z KWW MO, skupionego wokół głosowania po myśli burmistrza.

Odnotowaliśmy jedno głosowanie radnego Lewandowskiego, kiedy wyraził swój sprzeciw nota bene jako jedyny radny. Warte odnotowania są również jego słowa, bo rzadko kiedy radny Lewandowski zabiera głos i przedstawia swoje argumenty. Było to w marcu 2020 r. kiedy Rada Miejska uchwaliła stanowisko w sprawie infrastruktury drogowej i kolejowej CPK na terenie gminy Nasielsk.

Radny Jan Lewandowski - Nasielsk

Nie jest tajemnicą, że jeden z wariantów przechodzi w bliskiej odległości gospodarstwa rolnego radnego Lewandowskiego, a sam zainteresowany był zdania żeby rada nie decydowała za resztę społeczeństwa i aby samorząd zaangażował się w konsultacje z mieszkańcami. Takiej woli wśród burmistrza i większości radnych wówczas zabrakło, a jak przyszły prawdziwe konsultacje mieszkańców z przedstawicielami PKP PLK i Databout Sp. z o.o, to z konkretnymi rozwiązaniami kolejowymi przebiegającymi przez naszą gminę – odmiennymi niż uchwalone stanowisko radnych.

Radny Lewandowski zasiada w czterech komisjach, zajmując w większości z nich funkcje wiceprzewodniczącego lub przewodniczącego. Najwięcej posiedzeń ma komisja skarg, wniosków i petycji, której zadaniem jest m.in. rozpatrywanie skarg na działalność burmistrza oraz wniosków i petycji składanych przez obywateli. Ani doświadczenie, ani wiedza, a tym bardziej umiejętności w obszarze rozpatrywania skarg i petycji oraz zrozumienia procedur administracyjnych nie są mocną stroną radnego Lewandowskiego. W efekcie żadna skarga nie została uznana za zasadną. Status quo w samorządzie musi być.

Światełko w tunelu jednak jest. Radny Lewandowski w rozmowie z nami przyznał, że rada i komisja nie podlega burmistrzowi. Tak, to prawda, rada i komisja, zwłaszcza w kontekście samorządu terytorialnego powinny być niezależne od burmistrza i żadnej Ameryki radny Lewandowski tym stwierdzeniem nie odkrył. Odkrywcze byłoby zaprotestowanie przeciwko traktowaniu mieszkańców i wsłuchanie się w ich wnioski, skargi i petycje.

Niezmieniony stan rzeczy w samorządzie jednak musi być. A cena jaką się płaci za uprawianie wspólnej polityki kreowanej przez burmistrza Ruszkowskiego jest chociażby dobór inwestycji drogowych w naszej gminie i nie jest kwestią przypadku, że asfalt przez pola i las jest wylany na drodze w bliskiej odległości domu radnego Lewandowskiego.

Działalność rolna i zwierzęca stanowi główne źródło dochodu Jana Lewandowskiego. Dieta radnego w ubiegłym roku została wypłacona w wysokości niecałych 20 tys zł.